Już od początku wyścigu Fernando wypracował sobie wyraźną przewagę.Po pierwszym tankowaniu drugie miejsce stracił partner Alonsa, Giancarlo Fisichella. Michael Schumacher, który przed boksami pojawił się pięć okrążeń później niż Włoch, awansował na pozycję wicelidera. Do obrońcy tytułu mistrzowskiego miał jednak zbyt duży dystans. Szansa na dogonienie Hiszpana pojawiła się, kiedy Juan Pablo Montoya zawiesił McLarena na krawężniku. Kierowca Ferrari, podobnie jak i wielu obserwatorów, spodziewał się, że na tor wyjedzie safety car. Tak się jednak nie stało. Ograniczono się jedynie do wywieszenia żółtych flag w miejscu zdarzenia.Po wyścigu król Juan Carlos wręczył puchar swemu rodakowi. 130 tys. widzów szalało na trybunach, a później na ulicach Barcelony. Po raz pierwszy Hiszpan wygrał swe narodowe Grand Prix.