Logo
WiadomościAktualnościFocus w wysokiej formie

Focus w wysokiej formie

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Wojna producentów o to, kto zbuduje największe auto w klasie, trwa. Samochody z generacji na generację robią się coraz większe.

Focus w wysokiej formie
Zobacz galerię (5)
Auto Świat
Focus w wysokiej formie

Szkoda tylko, że w tej pogoni granice poszczególnych segmentów zupełnie się rozmyły. Nie ominęło to także klasy kompaktowych minivanów - aut, które z założenia miały być podwyższonymi kompaktami. Zwiększona przestrzeń miała uczynić jazdę z rodziną mniej uciążliwą. I rzeczywiście początkowo tak było, czego najlepszym przykładem jest prekursor klasy - Renault Scénic.Buntownik ZafiraPrzełom nastąpił w 1999 roku, gdy do sprzedaży trafił 7-miejscowy Opel Zafira. Ostatnim autem, które także może być wykonane w wersji umożliwającej zabranie dodatkowo dwóch osób, jest VW Touran (choć tutaj to opcja), ale wyścig ciągle trwa. Szkoda tylko, że gdzieś po drodze zapomniano właściwie spytać, komu dodatkowe fotele są potrzebne. Przez wiele lat Ford nie zdecydował się na wypuszczenie na rynek vana na podwoziu kompaktu. Posiadanie minivana jest jednak na tyle atrakcyjne, że także kolońska firma zdecydowała się na wprowadzenie do swojej oferty takiego właśnie pojazdu. Ale co zrobić, gdy na polu bitwy są już doświadczeni przeciwnicy? Pierwszym krokiem Forda było sprawdzenie, ilu potencjalnych klientów minivanów jest zainteresowanych wersją 7-miejscową. Okazało się, że grupa ta to jedynie kilka procent, więc podążanie tą drogą nie gwarantuje sukcesu.Ford postanowił więc skorzystać ze swoich dobrze znanych atrybutów, by być rozpoznawalnym. Po piersze postawiono na komfort podróżowania. Przestronność z przodu w tej klasie nie jest niczym szczególnym. Z tyłu zastosowano ciekawe rozwiązanie - jeśli na tylnych siedzeniach są tylko dwie osoby, środkowy fotel można złożyć do przodu lub do bagażnika, a skrajne siedzenia zbliżyć do siebie, przesuwając je jednocześnie w stronę kufra - siedzący z tyłu mają wtedy więcej miejsca na nogi i łokcie. Wnętrze pojazdu zostało ergonomicznie zaprojektowane. Lewarek biegów umieszczono na środkowym panelu, dzięki czemu zmiana przełożeń jest bardzo wygodna. Nad całością deski rozdzielczej góruje ciekłokrystaliczny wyświetlacz, który oprócz opracowanego wspólnie z Sony systemu audio umożliwia obsługę także klimatyzacji. Słowa pochwały należą się Fordowi także za dobór materiałów wykończeniowych. Dzięki wysokiej sztywności nadwozia nic w środku auta nie skrzypi i nie hałasuje.Gwóźdź programu to zawieszenieOczywiście można powiedzieć, że C-Max ma wiele pomysłów znanych już w tej klasie, jak schowki, półki i inne tego typu rozwiązania we wnętrzu, ale nie to jest powodem, dla którego klienci zdecydują się na Focusa C-Maxa, a nie np. VW Tourana. O wyborze minivana Forda zadecyduje przede wszystkim świetnie przygotowane zawieszenie - to auto po prostu nic nie straciło ze sportowego charakteru Focusa! Przyzwyczajeni do miękkich zawieszeń innych minivanów (oprócz Zafiry OPC) z prawdziwą rozkoszą mogliśmy jeździć krętymi, górskimi drogami w okolicach austriackiego Grazu. Samochód przez cały czas trzymał się szosy jak przyklejony i nawet gwałtowne ruchu kierownicą nie były w stanie wyprowadzić go z równowagi. Jednocześnie, gdy trafiła się droga o gorszej nawierzchni, nierówności były wzorowo kompensowane. Słowa uznania należą się także za elektryczno-hydrauliczne wspomaganie kierownicy, które nie wpływa niekorzystnie na wyczucie auta. Kupujący Focusa C-Maxa będą mieli do wyboru trzy jednostki napędowe: benzynową 1.8 (120 KM) oraz dwa turbodiesle z bezpośrednim wtryskiem paliwa typu Common Rail (1.6/109 KM i 2.0/136 KM). Zblokowany z 6-stopniową skrzynią manualnąwysokoprężny silnik o wysokiej kulturze pracy doskonale radził sobie z napędzaniem ważącego ponad 1400 kg auta. Nawet podczas ostrego przyspieszania we wnętrzu jest bardzo cicho. "Dobre maniery" to także cecha jednostki benzynowej - tu jednak, w górskim terenie brakowało trochę mocy. Sprzedaż samochodu w Europie Zachodniej rozpocznie się pod koniec tego roku. W Polsce auto będzie do nabycia na początku przyszłego. Wtedy też poznamy ceny i standardy wyposażeniowe.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: