Pikapy z serii F stworzono po to, by ciężko harowały. Mają ciągać przyczepy, przewozić niewiadomo co i pomagać dzielnym Amerykanom budować dobrobyt ich kraju, bla bla. Ja tam sądzę, że to doskonałe auto do szpanowania
Ford serii F to pikap do ciężkiej roboty, ale mam dla niego inne zadanie Źródło: Auto Świat
Tylko spójrzcie na serię F Forda – chłodnica jest tak bezczelnie wielka, że pewnie da radę przebić się przez każdą przeszkodę, nie wspominając już o tym, że w mieście każdy się Ciebie przestraszy i ustąpi Ci miejsca. Jeśli więc chcesz patrzyć na wszystkich z góry i masz potrzebę, by poczuć się jak król drogi, po prostu kup sobie Forda z serii F.
Idźmy dalej. Takie koła – mają od 17 do 20 cali, więc dziury w naszych drogach będą dla Ciebie odległym wspomnieniem, ledwie wyczuwalnym wstrząsem gdzieś tam daleko, na dole.
Tak, gdzieś tam daleko na dole, bo model z serii F ma dwa metry wysokości i prawie 2,4 m szerokości, a najdłuższa wersja zaczyna się w jednym województwie i kończy w drugim, bo ma 7 m długości! Siedem!
Takie wymiary na pewno przydają się na przestrzeniach Ameryki, ale w naszych warunkach sprawią, że będziesz musiał parkować na ulicy, bo niby na jakim miejscu parkingowym się zmieścisz?
Podejrzewam też, że jeśli już gdzieś zaparkujesz, będziesz musiał zapłacić podatek od nieruchomości…
Co pod maską? Jedynie słuszny i na wskroś amerykański silnik V8 – benzynowy ma 6,2 l pojemności i 385 KM, a turbodiesel – 6,7 l i 390 KM. Myślę, że wystarczy, by szybko zawieźć Ciebie i Twoje karty kredytowe do biura.Ford z serii F jest niemoralnie wielki i zupełnie nie przystaje do naszych ekologicznie zwariowanych czasów, ale właśnie dlatego jest tak fajny!
Galeria zdjęć
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.