O rosyjskim projekcie Formuły 1 mówi się od wielu lat, ale nie nabrał on konkretnych kształtów. Rosjanie chcieli organizować wyścigi Formuły 1 w Moskwie. W środę po raz pierwszy przedstawiciel rosyjskiego rządu wymienił w tym kontekście Sankt Petersburgu, dawną stolicę Rosji i miasto rodzinne prezydenta Władimira Putina.
- Złożyliśmy propozycję Ecclestone'owi. Mamy z nim dobre kontakty. Tor byłby w Sankt Petersburgu - powiedział Fetisow francuskiej agencji prasowej AFP.
W ostatnich latach Ecclestone, który jest właścicielem praw handlowych do Formuły 1, zgodził się na organizację wyścigów w Bahrajnie, Chinach i Turcji. Kraje te nie mają wielkich tradycji w sporcie samochodowym, ale przynoszą Formule 1 duże dochody.
Tegoroczne Mistrzostwa Świata Formuły 1 będą się składać z 17 wyścigów. Ecclestone zapowiadał niedawno, że w następnych latach liczba Grand Prix ustabilizuje się na poziomie 20.
Tymczasem wracamy na tor w Jerez, gdzie trzeci dzień trwały testy. Robert Kubica zgodnie z zapowiedzią nie jeździł. Doskonale spisał się natomiast Nick Heidfeld, który uzyskał najlepszy czas przejazdu. Jeżdżono w deszczu i przy silnym wietrze.
Rano Heidfeld sprawdzał opony extreme wets, potem zmieniono je na standardowe deszczówki. Pracowano nad set-upem i kontrolą trakcji. Timo Glock, który zajął miejsce Roberta Kubicy, zmieścił się w czołowej trójce. W południe zespół spakował się i opuścił Andaluzję. Od wtorku testuje na Circuit de Catalunya.
Alex Wurz uzyskał drugi wynik, kontynuując udane występy nowego Williamsa. Toyoty dysponujące tym samym silnikiem, znów zostały w tyle. Fernando Alonso zaliczył tylko dziewięć kółek i otrzymał wolne, rezygnując ze spotkania z mediami. Dokończył pracę tester McLarena, Pedro de la Rosa.
- McLaren postanowił nie przyjeżdżać już na testy do Jerez, bo tutaj wpuszcza się zbyt wielu ludzi na padok - powiedział Alonso.
David Coulthard wypadł z toru, czerwone flagi wywieszano po awariach Rosberga, Barrichello (dwukrotnie), Coultharda i Webbera. Dwa Red Bulle zepsuły się w odstępie pięciu minut. Zespół Renault uznał, że testy w tych warunkach nie mają sensu - Piquet i Zonta ograniczyli się do instalacyjnych okrążeń. Zabrakło chorego Giancarlo Fisichelli.
Trzeci dzień testów w Jerez (w nawiasie ilość przejechanych okrążeń):
1. Nick Heidfeld (Niemcy - BMW Sauber F1.07) - 1.29,497 (35);2. Alex Wurz (Austria - Williams FW29-Toyota) - 1.30,061 (69);3. Timo Glock (Niemcy - BMW Sauber F1.07) - 1.30,213 (27);4. Kimi Räikkönen (Finlandia - Ferrari F2007) - 1.30,565 (88);5. Nico Rosberg (Niemcy - Williams FW29-Toyota) - 1.30,684 (47);6. Rubens Barrichello (Brazylia - Honda RA107) - 1.30,687 (66);7. Felipe Massa (Brazylia - Ferrari F2007) - 1.30,689 (48);8. Jarno Trulli (Włochy - Toyota TF107) - 1.30,981 (89);9. Franck Montagny (Francja - Toyota TF107) - 1.31,027 (75);10. David Coulthard (Wielka Brytania - Red Bull RB3-Renault) - 1.31,166 (69);11. Mark Webber (Australia - Red Bull RB3-Renault) - 1.31,405 (71);12. Pedro de la Rosa (Hiszpania - McLaren MP4-22-Mercedes) - 1.31,479 (71);13. Fernando Alonso (Hiszpania - McLaren MP4-22-Mercedes) - 1.31,573 (9);14. Marco Andretti (USA - Honda RA106B) - 1.32,397 (63).
Źrodło: PAP, Autoklub