Dziś media podały sensacyjna wiadomość: Robert Kubica będzie świadkiem w procesie beatyfikacyjnym Ojca Świętego, Jana Pawła II!

Tymczasem postulator procesu, ksiądz Sławomir Oder dementuje pogłoski jakoby Robert Kubica miał być świadkiem, ponieważ etap, w którym świadków przesłuchiwano i odbierano od nich świadectwa, został już zakończony - poinformowało radio RMF FM.

Ksiądz Oder natomiast chce, by Kubica opowiedział o swoim wypadku, z którego cudem uszedł z życiem i o swoim stosunku do Karola Wojtyły. Chciałby on, by relacja kierowcy Formuły 1 znalazła się w wydawanym przez jego biuro miesięczniku "Totus TUUS". Przygotowywany obecnie numer będzie poświęcony znanym sportowcom.

- Będą wywiady ze sportowcami, z ludźmi, którzy w jakiś sposób spotkali się z Ojcem Świętym, czy w jakiś sposób jego nauczanie lub spotkanie z nim wpłynęło na ich życie. Z całą pewnością pan Kubica jest taką osobą, o której mówi się, że postać Jana Pawła II w jego życiu nie jest obojętna - powiedział radiu RMF ksiądz Oder. Właśnie przypada druga rocznica rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II. Obecnie, w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych trwa już drugi, tzw. rzymski etap procesu.

Rozpoczęcie w rekordowo krótkim czasie procesu beatyfikacyjnego polskiego papieża możliwe było dzięki zgodzie Benedykta XVI, wyrażonej 13 maja 2005 roku, a więc niecałe półtora miesiąca po śmierci Jana Pawła II.

Pierwszy diecezjalny etap procesu zakończył się 2 kwietnia bieżącego roku. Zebrana w jego trakcie dokumentacja została niemal natychmiast przekazana Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.

Wiadomo, że prace nad posistio trwają bardzo długo i że jest to niezwykle obszerny dokument, liczący zazwyczaj kilka tomów.

W jednym nie ma wątpliwości: Robert w Montrealu otrzymał „drugie życie”. Jeśli ktoś jest innego zdania – niech przypomni sobie chwilę, gdy przez – trwający dla kibiców wieki – czas, telewizja pokazywała przewrócony, rozbity bolid i nieruchomy, czerwony kask zawodnika wystający z kokpitu...

Źródło: PAP, Onet, Radio RMF RM