Kierownictwo BMW Sauber głosami swoich kierowców w tej sprawie przejęło się wówczas nieznacznie. W Australii Nick wyjechał podczas obu sesji, Kubica tylo raz - po południu. Wcześniej zastąpił go Sebastian. Młody Niemiec ma dobrze skonstruowaną umowę, która (przynajmniej podobno) gwarantuje mu udział piątkowych sesjach...

Jednak sytuacja, która miała miejsce w Melbourne chyba zmieniła nieco nastawienie szefów BMW Sauber. Okazuje się, że istnieje szansa na uzyskanie dobrego wyniku w tym sezonie, ale do tego potrzeabna jest nie tylko niezawodność sprzętu, ale także dobra dyspozycja zawdoników. A wynik w wyścigu zależy też bardzo od ilości przejechanych okrążęń testowych na torze...

Mario Theissen zaczyna więc nieco zmieniać zdanie. Jak podał Autoklub, powiedział on, że każdorazowo będzie podejmowana decyzja, ale zapewne więcej szans niż Vettel będzie otrzymywał Robert.

- Przykładowo, jeżeli będziemy się spodziewali suchej sesji w piątek rano i mokrej po południu, wówczas damy szansę Robertowi w obydwu sesjach - stwierdził szef teamu.

Trudno natomiast nie zgodzić się z argumentacją Theissena, że zmniejszenie ilości bolidów do dwóch podczas sesji uniemożliwia rozwój młodym kierowcom. W Melbourne z trzech zawodników skorzystały tylko dwa teamy: BMW Sauber oraz Williamsa.

Niemiecki zespół poinformował także, że Joerg Zander, główny konstruktor teamu, który do tej pory zajmował się zawieszeniem i podwoziem bolidu zbada sprawę nie do końca sprawnych skrzyni biegów (jej awaria była w Australii powodem wycofania się Roberta Kubicy) i zajmie sie rozwiązaniem sytauacji (czyli wynalezieneim spodobu na ich niezawodność)....

I na koniec jeszcze jedna ciekawostka: "Dziennik" zamieścił wywiad z Niki Laudą. Odpowiadając na pytania Oskara Berezowskiego, obecnego w Melbourne, były mistrz powiedzial, że Robert Kubica go w Australii nie zachwycił. Że to dobry kierowca, ambitny, ale nie przykuwający jego uwagii...

Lauda zachwycał się natomiast Kimi Räikkönenem, a szczególnie Lewisem Hamiltonem. Jego faworytami do tytułu są zespoły Ferrari i McLarena, nie wyklucza jednak dobrych wyników BMW Sauber.

Myślę, że podobnej klasy wywiadów udzieliłoby jeszcze przynajmniej kilku starszych exmistrzów (może powściągając się od żartu, że Hamilton zachwyca go, bo jest... czarny). Ci młodsi bez wątpienia mieliby znacznie więcej ciekawego i sensownego do powiedzenia...