- Najlepszym kierowcą jest ten, który zdobywa najwięcej punktów - stwierdził (nie pierwszy raz zresztą) Robert Kubica. To jest ważne. Miło jednak, że ludzie dostrzegają to, co osiągasz - to fajne uczucie. Jednak dużo fajniej byłoby zdobyć mistrzowski tytuł, gdyż to naprawdę się liczy.

Byłoby lepiej dla mnie wygrać i słuchać, że nie byłem tak dobrym kierowcą, niż finiszować na czwartym miejscu i słyszeć, że zrobiłem dobrą robotę.

Ważne było pokazać w 2008 to, co potrafię. W 2007 toku nie byłem tak wysoko. Pokazałem, czego jestem w stanie dokonać i wszyscy mogli się o tym dowiedzieć.

Jest za wcześnie, by ocenić, czy w 2009 roku osiągniemy tytuł, czy nie. Idealnie byłoby walczyć do końca i osiągać lepsze wyniki niż w tym roku, ale trudno to przewidywać. Nowy sezon jest wielkim wyzwaniem, bardzo wiele jest bowiem zmian regulaminowych. Potrzeba nam szczęścia, by realizować właściwy kierunek od początku sezonu.