Max Mosley w wywiadzie powiedział, że prawdopodobnie team Super Aguri, być może będzie musiał opuścić Formułę 1. Przyczyną są kłopoty finansowe japońskiego teamu - ujawnił szef FIA.
Super Aguri trzyma w tajemnicy skład swojego zespołu - nie podpisano jeszcze kontraktów z kierowcami. Pierwsze kłopoty finansowe pojawiły się w ubiegłym roku, ale udało się im zaradzić - znaleźli się nowi sponsorzy.
Prezydent FIA ma jednak wątpliwości, czy Super Aguri pojawi się we wszystkich wyścigach.
Na wypowiedź Maxa Mosleya natychmiast zareagowało indyjskie konsorcjum, promotor zespołu Indii w serii A1GP. Okazało się, że trwają rozmowy na temat ewentualnego wykupienia udziałów japońskiego zespołu.
Nie doszło jeszcze do żadnych konkretów - stwierdziłAndaleeb Sehgal, dyrektor zarządzający Spice Group. Rozmawiamy z dwoma zespołami. Jednym z nich jest Super Aguri. Teraz czekamy na realistyczną wycenę zespołu. Jeżeli wartość okaże się w naszym zasięgu wtedy zdecydujemy się na zakup.
Byłyby to już drugi indyjski team - wcześniej Spyker został przejęty przez biznesmena Vijay Mallya, który zmienił nazwę na Force India. Swoją wymowę ma też znajdujący się w kalendarzu wyścig o Grand Prix Indii.
Źródło: Formula1