Tym razem dotyczy to Renault. Pod przewodnictwem Patricka le Quémenta firma numer jeden we Francji buduje od dłuższego czasu samochody, które są tak odważne jak modele CitroĎna z lat 60. i 70. Po vanie-coupé (Avantime) i limuzynie z wyskoim dachem (Vel Satis) Renault chce "namieszać" ze swoją niekonwencjonalną stylistyką również w klasie, w której jeszcze do niedawna wyznacznikiem był Volkswagen Golf. Środkiem służącym do osiągnięcia celu ma być następca popularnego Mégane'a, za którym mają przemawiać warunki techniczne i szczególnie wyrazisty design. Oficjalna premiera nowego auta będzie miała miejsce prawdopodobnie na jesieni, podczas salonu motoryzacyjnego w Paryżu. We Francji samochód będzie dostępny już wkrótce po targach, w Europie sprzedaż rozpocznie się kilka tygodni później. Planowane jest 6 różnych wersji nadwoziowych: pod koniec 2002 roku 3- i 5-drzwiowy hatchback, na początku 2003 - Scénic II, latem pojawi się najprawdopodobniej limuzyna i wersja kombi. Dopiero na wiosnę 2004 roku premierę będzie miało cabrio-coupé. Po Lagunie i Primerze Mégane i Almera będą drugą parą, która ma wspólną platformę powstałą we współpracy Renault z Nissanem. Podobną strategię partnerzy zapowiadają dla przyszłych produktów - Micry, Clio (2003) i Twingo (2004). Podczas gdy Japończycy są odpowiedzialni za małe samochody, rozwojem Almery i Mégane'a zajmować się będą Francuzi. Najważniejsze zmiany zauważymy w tylnym zawieszeniu, gdzie odejdzie się od nie podążającej z duchem czasu belki skrętnej. Nowością będzie też prawdopodobnie możliwość zamówienia do każdego modelu systemów ESP oraz kombinacji ABS-u z elektronicznym rozdziałem i awaryjnym wspomaganiem sił hamowania. W grę wchodzi również wspomaganie kierownicy ze zmienną siłą działania.Nie biorąc pod uwagę wysokości i tak widać, że nowemu Mégane'owi przybyło kilka dodatkowych centymetrów. Będzie to wyczuwalne we wnętrzu, zwłaszcza na tylnej kanapie. Zapowiada się też znaczne powiększenie bagażnika. W odróżnieniu od Fiata Stilo i Peugeota 307, nowy Mégane nie będzie jednak tak wysoki. Wręcz przeciwnie, płaski dach ma upodobnić pojazd do aut sportowych. Najprawdopodobniej paleta silników zostanie "skonstruowana" na nowo. Najsłabszą jednostką napędową będzie benzynowy motor 1.4 16V o mocy 95 KM. Kolejne propozycje to 1.6 16V (110 KM) i 2.0 16V (140 KM). Dla oszczędnych przygotowano nowoczesne diesle dCi: 1.5 (82 KM) oraz 1.9 (102-120 KM). Dopiero od 2004 będzie produkowany silnik wysokoprężny o mocy 140 KM i maksymalnym momencie obrotowym 305 Nm. Seryjnie auto będzie wówczas wyposażane w 6-biegową, manualną skrzynię biegów. Jako przeciwnik Golfa GTI czy Astry OPC ma być opracowana wersja 2-litrowa (225 KM) uzbrojona w turbosprężarkę. Oczywiście w tej wersji auto będzie miało sportowy wygląd i takież wnętrze.Automatyczne skrzynie biegów przygotuje Nissan. Do wyboru, obok klasycznej konstrukcji, zaoferowana zostanie także 6-biegowa, skrzynia bezstopniowa CVT.Na życzenie auto może być obsługiwane bez kluczyka za pomocą specjalnej, elektronicznej karty. Oczywiście na pokładzie nie zabraknie także innych elektronicznych nowinek jak nawigacja satelitarna, telefon obsługiwany przyciskami przy kierownicy, kurtyny powietrzne. Wersja kabriolet - 4-miejscowa, z całkowicie chowanym metalowym dachem (na wzór Peugeota 206 CC). Według pierwszych zapowiedzi nowe auto nie będzie droższe od swojego poprzednika.
Francuskim śladem
Awangarda jest teraz w cenie, nudne kształty przegrywają. Nie, nie w CitroĎnie, który przed laty był z tego znany.