Imprezie towarzyszyły różne konkursy i koncerty. Wybrano również najładniejszego Garbusa zlotu.W Kryspinowie gościł jeden z najbardziej zasłużonych "garbusiarzy" świata Andrzej Sochacki, który swoim Garbusem o nazwie "Pryszcz" objechał kulę ziemską.Jednym z bardziej ekscytujących wydarzeń zlotu były wybory miss mokrego podkoszulka oraz mistera mokrych bokserek. W niedzielę część uczestników udała się do pobliskiego kościoła, gdzie po mszy świętej poświęcone zostały przybyłe Garbusy.
Garbojama w Kryspinowie
Oprócz ekip z Polski do Kryspinowa przyjechały 2 ekipy ze Słowenii, 3 z Rumunii, 5 z Węgier, 9 z Czech, po jednej z Łotwy i Estonii. Ogółem na zlot dotarło 298 Garbusów, co (jak na kiepską pogodę) było dobrym wynikiem.