Logo

Gdzie Ferrari?

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Z ogromnym zainteresowaniem kibice czekali na pierwszy wyścig Formuły 1 sezonu 2003. Wszyscy byli ciekawi, jak sprawdzą się nowe postanowienia regulaminu.

Gdzie Ferrari?
Zobacz galerię (7)
Auto Świat
Gdzie Ferrari?

Już podczas treningu kwalifikacyjnego doszło do kilku niespodzianek. Sesja odbyła się według nowo wprowadzonych zasad. Każdy z kierowców miał możliwość przejechania tylko jednego okrążenia, w trakcie którego mierzono mu czas. W czasie tej próby miał do dyspozycji tor tylko dla siebie, tak więc nikt nie przeszkadzał mu w osiągnięciu jak najlepszego wyniku. Zmusza to jednak zawodnika do maksymalnej koncentracji. Tutaj najmniejszy błąd może oznaczać spadek o kilka miejsc.Najlepszy w kwalifikacjach okazał sie Michael Schumacher. Kolejne pozycje zajęli Rubens Barrichello i Juan Pablo Montoya. Niespodziewanie wysokie miejsca zajęli kierowcy Sauberów - Heinz Harald Frentzen (czwarte) i Nick Heidfeld (siódme) oraz Olivier Panis z Toyoty (piąte). Słabiej wypadli zawodnicy McLarena - David Coulthard (jedenasty) i Kimi Räikkönen (piętnasty).Podczas sesji treningowej zespół Minardi zaskoczył wszystkich wyjątkowym zachowaniem. Obaj kierowcy teamu zjechali podczas pomiarowego okrążenia do boksów, nie przejeżdżąjąc linii mety, co uniemożliwiło zmierzenie ich czasów. Efektem tego był start z ostatniej linii. Dzięki takiemu posunięciu zespół Minardi mógł kontynuować prace nad lepszym przygotowaniem samochodów do warunków, jakie miały panować na torze w dniu następnym (spodziewano się deszczu), czego nie mogły zrobić pozostałe zespoły.Wyścig zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami rozpoczął się na mokrym torze. Część ekip, w tym Ferrari, zdecydowała się na opony deszczowe. Ekipy, które zaryzykowały wyjechanie na oponach na suchą nawierzchnię, jak Williams i Renault, dużo wygrały. Natomiast McLaren już na początku zawodów bardzo szybko wymienił opony deszczowe na rowkowane slicki.Po starcie prowadził Michael Schumacher. Drugą pozycję zajmował jego partner z teamu Ferrari Rubens Barrichello. Brazylijczyka jednak czekał karny zjazd do boksów za popełniony falstart. Wkrótce jednak Barrichello już nie liczył się w walce. W szóstym okrążeniu na Turn 5 rozbił swe Ferrari o barierę ochronną.W trakcie następnej rundy na swój pierwszy pit stop zjechał Michael Schumacher. Tymczasem niemal w tym samym miejscu co Rubens Barrichello rozbił się Ralph Firman. Na tor wyjechał safety car, a służby porządkowe zaczęły sprzątać szczątki rozbitych pojazdów. Po swym pit stopie Michael Schumacher spadł aż na 10 miejsce. Wyścig prowadził Juan Pablo Montoya.Wyścig ponownie startuje po 12 okrążeniu, gdy safety car zjechał do boksów. Na czele nadal jest Montoya. Kolejne pozycje zajmują Jarno Trulli, Ralf Schumacher, Kimi Räikkönen, Michael Schumacher i Mark Webber. Niestety, Jaguar Australijczyka ulega defektowi. Znów na tor wyjeżdża safety car, aby umożliwić usunięcie zepsutego pojazdu Webbera.Po wznowieniu wyścigu prowadził Kimi Räikkönen przed Michaelem Schumacherem i Davidem Coulthardem. Fin prowadził aż do momentu, gdy musiał zjechać na zmianę opon i tankowanie. Wcześniej uczynił to Michael Schumacher, którego kosztowało to spadek o cztery miejsca. Räikkönen wkrótce ponownie zjechał do boksów. Tym razem była to kara drive trough, czyli przymusowy przejazd przez pit lane. Fin przekroczył maksymalną prędkość obowiązującą w boksach.Na prowadzeniu znów znalazł się Juan Pablo Montoya. Jednak gdy Kolumbijczyk musiał zmianić opony i uzupełnić paliwo, pozycję lidera objął Michael Schumacher. Do mety pozostawało jeszcze tylko 16 okrążeń. Wydawało się, że Grand Prix Australii skończy sie zgodnie ze scenariuszem, jaki obowiązywał w większości wyścigów ubiegłego sezonu. Ferrari mistrza świata nie prowadziło się jednak zbyt pewnie. Pod samochód dostały się części aerodynamicznych owiewek. Gdy do końca zawodów pozostało jeszcze 12 okrążeń, na prostej startowej wywieszono dla Michaela Schumachera czarną flagę z pomarańczowym kołem. Oznaczało to, że kierowca Ferrari musi zjechać do boksów, aby naprawić usterkę techniczną.Tak otworzyła się szansa na zwycięstwo dla Juana Pablo Montoi. Niestety, Kolumbijczyk zrezygnował z wygranej "na własne życzenie". Po przejechaniu zaledwie dwóch rund na prowadzeniu nie opanował swego Williamsa i wpadł w poślizg. Na to tylko czekał jadący na drugiej pozycji David Coulthard. Szkot nie zwykł marnować takich szans. Błyskawicznie objął prowadzenie, którego już nikt nie był w stanie mu odebrać. Dla Davida Coultharda zwycięstwo na torze w Melbourne było już 13. wygraną w wyścigach Grand Prix.Doskonały wynik zanotował zespół Renault. Jego dwaj kierowcy Jarno Trulli i Fernando Alonso zajęli miejsca w punktowanej ósemce.Klasyfikacja mistrzostw świata Formuły 1. Kierowcy: 1. David Coult-hard 10, 2. Juan Pablo Montoya 8, 3. Kimi Räikkönen 6, 4. Michael Schumacher 5, 5. Jarno Trulli 4, 6. Heinz-Harald Frentzen 3, 7. Fernando Alonso 2, 8. Ralf Schumacher 1. Konstruktorzy: 1. McLaren 16, 2. Williams 9, 3. Renault 6, 4. Ferrari 5, 5. Sauber 3.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: