W ostatnich latach koncern General Motors przeżywał kryzys, jego modele nie były w stanie podołać konkurencji, tak więc koncern topił się w stracie. W zeszłym roku dług wyniósł 1,5 mld dolarów, a spółka musiała podjąć radykalne kroki.

Wynikiem jest restrukturyzacja firmy i obniżanie kosztów na płace i opiekę zdrowotną pracowników. General Motors planuje jeszcze zamknięcie 12 fabryk w Ameryce Północnej i zwolnienie ok. 34 tys. pracowników. Agencja Bloomberg podała, że GM chce do końca roku obniżyć koszty o 9 mld dolarów.

Wszystkie te kroki prowadzą do zlepszenia poszczególnych bilansów, spółce General Motors przychody zwiększyły się o 3,6 procent do 48,8 mld dolarów, a zysk firmy szacuje się na 529 mln dolarów. Szef koncernu Rick Wagoner powiedział, że będzie potrzeba powiększyć udział w rynku i za pomocą nowych strategii marketingowych przyciągnąć nowych klientów. Największa konkurencja pochodzi z Japonii i Korei Południowej, ponieważ nieustannie rosnące ceny paliwa zwiększa zainteresowanie o małe ekononomiczne i oszczędne samochody, których brakuje w ofercie GM.