Robert Kubica: Jak do tej pory nie byłem na torze w Abu Zabi. Nie mamy symulatora, zatem znam tor jedynie z internetu i kilku prezentacji. Wygląda na bardzo interesujący. Zaplecze i budynki wokół niego prezentują się niesamowicie. Przed przejechaniem pierwszych okrążeń w bolidzie Formuły 1, ciężko jest jednak oceniać tor. Znam tę sytuację oczywiście z przeszłości. W sezonie 2008 zarówno Walencja, jak i Singapur były nowymi torami w kalendarzu. Na szczęście uważam siebie za kierowcę, który nie potrzebuje dużo czasu, aby szybko być w formie. Domyślam się, że piątek będzie dla wszystkich dniem, w którym starać się będą aby zrozumieć tor i możliwie najwięcej nauczyć się. Z niecierpliwością czekam, aby się tam znaleźć. To będzie mój ostatni wyścig dla tego zespołu, ale bardzo liczę, że ponownie zobaczę ich na starcie w przyszłym roku.

Nick Heidfeld: Jestem zadowolony, że znowu zaznam nieco lata, bowiem polecę do Abu Zabi kilka dni wcześniej ze swoją rodziną. Jestem naprawdę podekscytowany nowym torem. Każdy kto tam już był określa to miejsce jako niesamowite. Sądzę, że zawsze wspaniale jest odkrywać nowe tory. Nie stwierdziłem, że brak symulatora był jakąś stratą na innych nowych torach. Dzięki temu jest jeszcze bardziej ekscytująco, gdy wyjeżdża się z garażu po raz pierwszy.

Mario Theissen, szef BMW Sauber: Podróżujemy do Abu Zabi z mieszanymi uczuciami. Osiem punktów zdobytych w Brazylii, pozwoliło nam awansować o jedno miejsce w mistrzostwach Producentów, stąd przed końcowym wyścigiem sezonu jesteśmy znowu bardzo zmotywowani. Jednak w zespole będzie również panowało dużo smutku. W końcu to nasz 70 i ostatni wyścig jako BMW Sauber F1 Team. Za wyjątkiem czwartego i niestety, ostatniego sezonu, jestem bardziej niż usatysfakcjonowany naszymi rezultatami od 2006 roku. W pierwszych trzech latach od założenia teamu, osiągnęliśmy, a nawet przekroczyliśmy, wszystkie założone cele. W pierwszym sezonie byliśmy dwa razy na podium. W drugim staliśmy się trzecim najmocniejszym teamem w rozgrywkach.To był rok, w którym Robert miał swój okropny wypadek w Montrealu. Trwało to wieczność, nim w końcu usłyszeliśmy dobrą wiadomość, że jest wszystko w porządku. Ulga oznaczała, że mogliśmy świętować drugie miejsce Nicka w odpowiednim stylu. Właśnie w Montrealu, rok później osiągnęliśmy największy sukces. Od chwili, gdy Robert i Nick przejechali metę jeden za drugim, uzyskując dla nas pierwsze i drugie miejsce, nic już nie mogło nas powstrzymać. Walczyliśmy o tytuł niemal do końca sezonu. W sumie w 2008 odnotowaliśmy 11 finiszów na podium, a niezawodność bolidów była doskonała.Oczywiście, cały team jest rozczarowany wynikami sezonu 2009. Liczyliśmy, że będziemy mieli wiele do powiedzenia w wyścigu po tytuł. Nigdy jednak nie rzuciliśmy ręcznika, nawet po ogłoszeniu decyzji BMW o wycofaniu się z Formuły 1, co najlepiej świadczy o twardym charakterze naszego teamu. Mam nadzieję, że następca BMW Sauber F1 Team będzie kontynuował te sukcesy w Formule 1.

Willy Rampf, koordynator techniczny BMW Sauber: Wyścigi na nowych torach są dla mnie zawsze bardzo ekscytujące. Obiekt w Abu Dhabi składa się z kombinacji wolnych i szybszych zakrętów, a także dwóch bardzo długich prostych. Tor jest także bardzo szeroki, wiec możemy się spodziewać wielu prób wyprzedzania. Jak zawsze przeprowadziliśmy szereg symulacji, ale wielką niewiadomą pozostaje to, jak na kompletnie nowej nawierzchni sprawować się będą opony. Odpowiedź na to pytanie poznamy dopiero w trakcie weekendu. Ważną rolę będzie także odgrywać temperatura powietrza - mimo, że wyścig odbędzie się wieczorem, to spodziewamy się temperatury na poziomie 30 stopni Celsjusza. W Brazylii po raz pierwszy byliśmy w stanie wykorzystać w pełni potencjał naszego bolidu po tym, jak wprowadziliśmy ostatni duży pakiet poprawek w Singapurze. Oczekujemy udanego wyścigu, zrobimy wszystk,o aby zakończyć sezon w dobrym stylu.