Zespół McLaren, który w związku z aferą szpiegowską został zdyskwalifikowany w klasyfikacji konstruktorów w ubiegłym sezonie, automatycznie powinien otrzymać ostatni garaż na pit line.

Miejsca garażowe ustalane są bowiem według klasyfikacji Konstruktorów z poprzedniej edycji Mistrzostw Świata. McLaren mógł więc otrzymać ostatni garaż, który ma mniejszą powierzchnię niż te znajdujące się bliżej początku pit lane.

Kierownictwo teamu zwróciło się jednak o pomoc w zmianie decyzji do szefa Formuły 1,Berniego Ecclestone. Przeprowadził on negocjacje ze wszystkimi zespołami zgłoszonymi do tegorocznych rozgrywek.

Zakończyły się one powodzeniem dla angielskiego tamu: zostało ustalone ostatecznie, że McLaren w będzie mógł korzystać w tym sezonie z piątego garażu, czyli umiejscowiony zostanie pomiędzy zespołami Williams i Red Bull (odpowiednio czwarty i szósty garaż).