Robert Kubica: Brazylia to tradycyjnie ostatni wyścig w sezonie. Interlagos to bardzo wymagający tor, choć jest bardzo ciekawy. Pierwszy raz jechałem tam w 2002 roku w Formule Renault, a przez dwa ostatnie sezony byłem tam z BMW Sauber. Interlagos to bardzo męczący tor pod względem fizycznym, ponieważ jeździmy w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. To coś, do czego nie jesteśmy przyzwyczajeni. Czuć to specjalnie jeżeli chodzi o szyję. Jestem aktualnie trzeci w klasyfikacji kierowców, o sześć punktów przed Kimim. Oczywiście moim celem jest obronić tą pozycję.

Nick Heidfeld: Jestem zadowolony, podobnie jak kibice, że będziemy mieli emocjonujący finał Mistrzostw Świata. Dodatkowo, jestem ciekawy, czy tor jest podobny do tego, jaki był w 2007 roku. Zeszły rok to była miła niespodzianka: wcześniej nawierzchnia toru była bardzo nierówna, były wyboje. Ostatnio pojawił się całkiem nowy asfalt. Układ toru Interlagos jest świetny, jest wymagający względem kierowców. Ważne są mięśnie szyi. Myślę, że Sao Paulo to fajne miasto, ale pamięta się historie dotyczące rabunków - mówi się o tym właściwie każdego roku.