Logo
WiadomościAktualnościGrand Prix Chin 2008: Kubica - mam nadzieje, że szczęście się odmieni

Grand Prix Chin 2008: Kubica - mam nadzieje, że szczęście się odmieni

Autor Andrzej Karaczun
Andrzej Karaczun

Mistrzostwa Świata Formuły 1 w 2008 roku wchodzą w decydująca fazę. Do końca sezonu pozostały ejszcze tylko dwa wyścigi.

Grand Prix Chin 2008: Kubica - mam nadzieje, że szczęście się odmieni
Auto Świat
Grand Prix Chin 2008: Kubica - mam nadzieje, że szczęście się odmieni

Kolejnym wyścigiem będzie Grand Prix Chin.

Robert Kubica jest trzeci w klasyfikacji kierowców i nadal ma teoretyczne szanse na wywalczenie tytułu. Ubiegły sezon wykazał, że w sporcie nie można być pewnym niczego, aż do ostatniego zakrętu...

Oto co mówią przed zawodami w Szanghaju:

Robert Kubica: Szanghaj to interesujący tor z bardzo długą prostą i dobrze się tutaj wyprzedza. Tor oferuje mieszankę bardzo różnych zakrętów. Jest kilka wolnych, jak również kilka szybkich sekcji. Pierwszy zakręt jest szczególnie wymagający. Jedzie się z wciśniętym hamulcem przez długi okres czasu, a potem szybko przechodzi się do lewego zakrętu. Nie miałem jak do tej pory wiele szczęścia na tym torze. Mam nadzieję, że to zmieni się tym razem i będę mógł zdobyć kilka ważnych punktów do Mistrzostw Świata.

Nick Heidfeld: Całkiem lubię ten tor. Pierwsze trzy zakręty są wśród najlepszych w kalendarzu. Wchodzi się w nie ze znaczną prędkością, a pierwszy zakręt wydaje się na początku całkiem szybki. Potem się jednak zawęża coraz bardziej i bardziej i trzeba zredukować bieg do dwójki. Wyjście z tej sekcji będzie teraz trochę bardziej utrudnione ze względu na brak kontroli trakcji. Za każdym razem gdy się tu przyjeżdża jest się pod wrażeniem ogromnej skali padoku i trybun; nigdzie indziej czegoś takiego nie ma. W ubiegłym roku miałem trochę pecha jeżeli chodzi o czas zmiany opon na świeży zestaw deszczówek. Drugie miejsce było w zasięgu ręki, ale ostatecznie było siódme po tym jak musiałem zjechać do boksu na dodatkowy postój. Szanghaj będzie piątym z rzędu azjatyckim miastem, które odwiedzę- po Singapurze, Seulu, Gwang-ju i Tokio- a każde z nich jest inne. Szanghaj jest z pewnością najszybciej rozwijającym się i bez wątpienia najgorszym jeżeli chodzi o ruch na drodze. Za każdym razem, gdy przybywamy do Szanghaju widać nowe wieżowce, ale z każdym rokiem znika również kilka starych dzielnic z centrum miasta.

Willy Rampf , Dyrektor techniczny BMW Sauber: Dopóki są choćby teoretyczne szanse na wygranie mistrzostwa, nie będziemy spać. Spróbujemy i zrobimy co w naszej mocy w tym krótkim odstępie czasu, aby pomóc Robertowi. Chcemy naprawdę skoncentrować się na każdym detalu w przygotowaniach do tych wyścigów. Nie będzie żadnych dużych poprawek, ale możemy robić małe zmiany i starać się użyć potencjał opon w bardziej perfekcyjny sposób. Nie mogę powiedzieć, że oczekiwaliśmy tego, że będziemy tak blisko liderujących zespołów na dwa wyścigi przed końcem sezonu. Ogólnie to bardzo miło.

Autor Andrzej Karaczun
Andrzej Karaczun
Powiązane tematy: