Oto, co powiedział Robert:

- Przed rozpoczęciem ostatnich dwóch wyścigów, które pozostały do zakończenia tegorocznego sezonu mam dwanaście punktów straty do lidera. Myślę, że dwaj kierowcy. którzy znajdują sie w punktacji przede mną mają zdecydowanie więcej do stracenia, niż ja do zyskania!Oczywiście, dobrze by było mieć najszybszy bolid, aby móc walczyć o pole position oraz wygrane w wyścigach. W normalnych warunkach byłbym w stanie walczyć! Nie jest jednak tajemnicą, że nasze tempo jest słabsze od rywali. Dodatkowo Renault i Toyota byli od nas szybsi na Fuji, co powoduje, że jest zarówno mnie jak i zespołowi zdecydowanie trudniej walczyć przeciwko Ferrari i McLarenowi.Jednakże, ostatnie wyścigi pokazały, że wszystko jest możliwe – z powodu pogody, z powodu wyjazdu samochodu bezpieczeństwa, z powodu zdarzeń na pierwszym zakręcie jak na torze Fuji - wyścigi są nieprzewidywalne, dlatego powinniśmy dać z siebie wszystko.Myślę, że jedynym sposobem, aby tak długo pozostać w gronie walczących o tytuł była równość i niezawodność. Jest w tym sezonie po prostu wspaniała! W porównaniu do zeszłego sezonu - to bardzo duży postęp. W zeszłym roku mieliśmy wiele problemów technicznych, a w tym - żadnych! Więc to właśnie w tym względzie poszliśmy najbardziej do przodu w porównaniu do poprzedniego sezonu...Właśnie dlatego ciągle jesteśmy w grze. Oczywiście, nasza pozycja nie jest najlepsza, ale... Jeżeli jestem wśród trzech kierowców, którzy mogą walczyć o mistrzostwo, to jest to właśnie z powodu niezawodności bolidu, która jest w tym sezonie idealna w stu procentach.