Robert Kubica: Dzisiaj jazda była bardzo niebezpieczna. Mieliśmy prawie wszędzie aquaplaning, a widoczność była beznadziejna. Było wiele sytuacji, gdy nic nie widziałem. Wszystko to sprawiło, że doprowadziłem do wypadku z Jarno Trullim. Gdy Jarno zahamował, ja wjechałem w zalegającą na torze wodę. Mimo, że wcisnąłem hamulec bardzo mocno bolid wciąż przyspieszał. Wyleciałem całkiem wysoko w powietrze, po tym jak uderzyłem w jego tylną oponę, ale na szczęście nikomu nic się nie stało. Po zjechaniu do boksów musieliśmy zmienić przednie skrzydło. Po potem zrobilismy to po raz drugi, gdyż odczuwałem wibracje i potworną utratę przyczepności. To zrujnowało mój wyścig.

Nick Heidfeld: Oczywiście jestem rozczarowany wynikiem, ale jednocześnie czuję, że powinienem być wdzięczny. Mogłem bowiem ukończyć wyścig. Warunki pod względem widoczności i aquaplaningu były okropne. Na początku, po tym jak samochód bezpieczeństwa zjechał, ciśnienie w moich oponach było zbyt niskie więc sporo traciłem. Na 13 okrążeniu Timo Glock uderzył we mnie, co uszkodziło bolid i z pewnością nie pomogło. Niemniej na krótko przed końcem wyścigu miałem szansę zdobyć punkt, czy dwa, ale wtedy na torze było dużo rozbitych części, włączając w to koło z bolidu Adriana Sutila. Próbowałem je ominąć, jednak nie sposób było przewidzieć gdzie poleci i uderzyło we mnie. Potem bolid dziwnie się zachowywał i straciłem cztery pozycje.

Mario Theissen, szef zespołu BMW Sauber: Nie ma wiele do powiedzenia na temat dzisiejszego Grand Prix. Ze słabych pozycji startowych obaj nasi kierowcy byli zamieszani z kolizje w trudnych, deszczowych warunkach. Wynikiem tego jest zero punktów. Wszystko co możemy zrobić to pozostawić za sobą ten wyścig i skoncentrować się na Bahrajnie.

Willy Rampf, dyrektor techniczny BMW Sauber: To był niezwykle rozczarowujący wyścig. Naszą jedyną szansą na zdobycie punktów był deszczowy wyścig, ale i tak nic nie zdobyliśmy. Musimy się poprawić jak najszybciej.

Jarno Trulli: To nie był mój dzień. Warunki były bardzo trudne, było sporo miejsc, w których zalegała woda i mnóstwo aquaplaningu. Gdy samochód bezpieczeństwa zjechał miałem solidny start, a moje tempo było OK. Potem miałem problemy z przyczepnością, nie miałem już tempa. Na 17 okrążeniu poczułem duże uderzenie z tyłu i straciłem tylne skrzydło. Dojechałem do boksów, ale nie byłem w stanie kontynuować.

Sebastian Vettel: Jestem bardzo szczęśliwy. Na 10 okrążeń przed końcem starałem się kontrolować odstęp pomiędzy mną, a bolidem za mną, ale było ciężko. Momentami chciałem już tylko dojechać do mety, ale to oznaczało, że traciłem koncentrację. Starałem się pokonywać zakręt po zakręcie, nie patrzeć za daleko do przodu. Na ostatnich dwóch okrążeniach zwolniłem, nie chciałem ryzykować aquaplaningu. To, że wygrałem jeden wyścig w Toro Rosso, a drugi teraz w Red Bullu powoduje, że będziemy kontynuowali prace w tym samym kierunku. Jestem tak szczęśliwy, że wygrałem wyścig, to była niesamowita robota całego Red Bulla. Chciałbym bardzo podziękować wszystkim. Pozdrowienia dla Austrii!

Mark Webber: To taki niesamowity dzień dla zespołu – nie macie pojęcia, przez co chłopaki przeszli tej nocy. Za każdym razem, kiedy wczoraj wyjeżdżaliśmy na tor, były problemy. To niesamowite, że dojechaliśmy do mety i jeszcze zdobyliśmy maksimum punktów. Tak się stało po tym, kiedy ja byłem blisko w Malezji, a Sebastian w Australii. To wspaniały dzień dla części zespołu znajdującego się w Milton Keynes, udało się, dzięki nim, a także wszystkim w Austrii. To był trudny wyścig. Po drugim wyjeździe samochodu bezpieczeństwa miałem dobrą walkę z Jensonem. Strasznie naciskałem, aby zyskać jak największa przewagę. Gdy Jenson był przede mną wierzyłem, że mogę walczyć o wygraną w wyścigu. Wyprzedziłem go w 7 zakręcie - wiedziałem, że on nie wiedział, że się tam znajdę. To było jedno z moich najlepszych wyprzedzań w karierze. Jestem dziś bardzo szczęśliwy!

Jenson Button: To był trudny wyścig i jestem zadowolony, że udało nam się przejechać 56 okrążeń i zdobyć możliwie najwięcej punktów. Warunki były niesamowite, z potokami przepływającymi przez tor. Zwłaszcza ostatni zakręt był jak jezioro i nie można było zahamować przed nim. Miałem problem z aquaplaningiem, a opony wibrowały, gdyż nie mogliśmy doprowadzić ich do odpowiedniej temperatury pracy. Miałem z Markiem Webberemciekawą walkę przez kilka okrążeń, ale nie mogłem za nim nadążyć. Niemniej ukończenie wyścigu było dzisiaj osiągnięciem samym w sobie, a stanięcie na podium jest fantastyczne. Nie byliśmy w stanie pokonać Red Bulli i gratulacje dla Sebastiana i Marka za wspaniały wynik.

Rubens Barrichello: To był ciężki wyścig w trudnych warunkach. Miałem tylko trzy tarcze hamulcowe pracujące w moim bolidzie przez pierwsze 19 okrążeń co sprawiło, że jeszcze trudniej mi było utrzymać bolid na torze. Na szczęście problem sam się rozwiązał, gdy hamulce podgrzały się podczas mojego pierwszego pit stopu. Od tej pory miałem dobre tempo, niestety był trochę za późno. Ale musimy być zadowoleni.

Heikki Kovalainen: Widoczność była niewiarygodnie słaba, zwłaszcza podczas pierwszych okrążeń. Nasze tempo było dobre, a podczas ostatnich okrążeń wyścigu byłem w stanie zbliżyć się do Rubensa, ale nie wystarczyło to, aby zaatakować. Nasza strategia była odpowiednia: ukończenie wyżej niż na piątej pozycji było dzisiaj niemożliwe.

Felipe Massa: Jestem bardzo rozczarowany, ale w dalszym ciągu mam motywację. Wszyscy musimy pracować, aby wyjść z tej sytuacji. Zespół jest zjednoczony - jeżeli chcemy wygrywać, musimy przede wszystkim kończyć wyścigi. Dziś miałem szansę na dostanie się na podium. Byłem trzeci, moje czasy okrążeń były zbliżone do liderów, a paliwa miałem wystarczająco, aby jechać na jeden postój. Nagle, bez ostrzeżenia bolid zamilkł. Chciałbym powiedzieć fanom, że nie powinni się poddawać: mistrzostwa są długie.

Bernie Ecclestone: Będziemy tu zawsze. Tak długo jak istnieją Chiny, tak długo my tu będziemy! Szkoda tylko, że tutejsze korporacje nie zdają sobie jeszcze sprawy, co to znaczy dostać się do F1. To trochę rozczarowujące, że wyścig ten nie jest bardziej wspierany przez lokalne firmy. Tracą na tym bardzo dużo, szczególnie eksporterzy.