Po zakończeniu niedzielnego Grand Prix Węgier 2009 sędziowie podjęli decyzję o zawieszeniu zespołu Renault za umyślne stworzenie niebezpieczeństwa dla innych kierowców znajdujących się na torze.

W trakcie wyścigu z bolidu Hiszpana Fernando Alonso odpadło prawe przednie koło. Na całe szczęście nikt w tym momencie nie jechał za Hiszpanem.

Okazało się, iż mechanicy zespołu Renault wiedzieli o tym, ze koło zostało źle przymocowane. Jednak takiej informacji nie podali kierowcy, by ostrzec go o niebezpieczeństwie i wezwać ponownie do boksów.

Warto przypomnieć, iż kilka dni temu z powodu uderzenia kołem, które odpadło z innego pojazdu, zginął 18-letni syn byłego mistrza świata Formuły 1, Henry Surtees.

Jeżeli decyzja zostanie utrzymana, to zespół Renault nie wystąpi w najbliższym Grand Prix Europy 2009, które odbędzie się 23. sierpnia. Francuski zespół wpłacił kaucję 6000 euro i złożył już odwołanie od tej decyzji.

Po wypadku Felipe Massy i incydencie Fernando Alonso, szef Formuły 1 Bernie Ecclestone zapowiedział zwolanie nadzwyczajnego spotkania w sprawie bezpieczeństwa.