Po pierwszym dniu treningów powiedzieli:

Robert Kubica: Dzisiaj rano ominęło mnie kilka okrążeń z powodu wycieku paliwa. Po tym zajściu bolid był trudny do prowadzenia. Na początku popołudniowej sesji miałem problemy z hamulcami i właśnie przez nie popełniłem błąd. Pojechałem zbyt szeroko na zakręcie, obróciło mnie i szczęśliwie niezbyt mocno uderzyłem w bandę, mogąc kontynuować jazdę. Wykonaliśmy kilka przejazdów co jest pozytywnym znakiem, a teraz musimy poczekać i zastanowić się, którą drogę wybrać przy ustawieniach, ponieważ to co teraz mamy nie jest najlepszym rozwiązaniem.

Nick Heidfeld: Tor miał bardzo słabą przyczepność zwłaszcza rano, co sprawiało, że bolid był ciężki do prowadzenia. Zrobiliśmy pewne zmiany w ustawieniach na drugą sesję, ale nadal nie jestem w stu procentach zadowolony. Nie udało mi się żadnej z dwóch mieszanek opon zmusić do poprawnej pracy – ani na jednym okrążeniu, ani na długim przejeździe. Krótko przed końcem drugiej sesji uderzyłem prawą stroną bolidu w bandę na wyjściu z zakrętu numer 4. Wydawało się to dosyć mocnym uderzeniem. Byłem zaskoczony, że bolid nie został uszkodzony. Również popołudniu musiałem przejechać na wprost szykanę z powodu trzech kolegów, którzy chcieli zrobić przerwę, aby mieć czyste okrążenie. Robienie takich rzeczy gdzie inni osiągają 300 km/h nie jest zbyt mądrym podejściem.

Willy Rampf, dyrektor techniczny: Nick ukończył swój program bez żadnych problemów technicznych. W porannej sesji koncentrował się na ustawieniach, a w popołudniowej na przygotowaniu do wyścigu. Koncentrowaliśmy się również na właściwościach hamulców. Robert stracił cenny czas z powodu wycieku z systemu paliwa, który nie mógł być naprawiony w porannej sesji. Z tego powodu w drugiej sesji pracował z okrojonym programem. Ostatecznie jednak możemy być zadowoleni z pierwszego wrażenia dzisiaj.