Wyścig w Indianapolis zapowiada się interesująco, choć na starcie nie stanie Robert Kubica. Polak zawody obejrzy w telewizji...

Tor w USA jest obiektem specyficznym. W niedzielę może dziać się wiele. Przed rokiem doszło podczas zawodów aż do dziesięciu kraks, wyścig ukończyło zaledwie dziewięciu kierowców...

W Indianapolis faworytami są bolidy McLarena. Fernando Alonso prezentował doskonałą formę na trzech treningach, które wygrał. Ale podczas kwalifikacji - podobnie jak przed tygodniem w Kanadzie - Mistrz Świata nie pojedzie z pierwszego pola. Będzie musiał gonić Lewisa Hamiltona...

Hiszpan dał się w tym roku poznać z ryzykownych manewrów na starcie - przez nie przegrał już dwa wyścigi. Tym razem też będzie się starał wyprzedzać kolegę z zespołu, choć jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy - tydzień temu otrzymał za swoje postępowanie reprymendę od kierownictwa teamu. Zagraża bowiem nie tylko sobie, ale i Hamiltonowi, co jest sprzeczne z interesami zespołu...

Pierwsza lina: Lewis Hamilton (McLaren) i Fernando Alonso (McLaren); Druga linia: Felipe Massa (Ferrari) i Kimi Raikkonen (Ferrari); Trzecia linia: Nick Heidfeld (BMW Sauber) i Heikki Kovalainen (Renault); Czwarta linia: Sebastian Vettel (BMW Sauber) i Jarno Trulli (Toyota); Piąta linia: Mark Webber (Red Bull) i Giancarlo Fisichella (Renault); Szósta linia: David Coulthard (Red Bull) i Ralf Schumacher (Toyota); Siódma linia: Jnson Button (Wielka Brytania - Honda) i Nico Rosberg (Williams); Ósma linia: Rubens Barrichello (Honda) i Anthony Davidson (Super Aguri); Dziewiąta linia: Alexander Wurz (Williams) i Takuma Sato (Super Aguri); Dziesiąta linia: Vitantonio Liuzzi (Scuderia Toro Rosso) i Scott Speed (Scuderia Toro Rosso); Jedenasta linia: Adrian Sutil (Spyker F1) i Christijan Albers (Spyker F1);

Dla polskich kibiców ważna jest wypowiedź szefa zespołu BMW Sauber, przytoczona przez komórkę prasową teamu. Mario Theissen, dyrektor teamu, komentując występ w USA Sebastiana Vettela powiedział, że: "jeśli Robert tylko będzie gotowy do startów, to on zasiądzie za kierownicą bolidu!"