Sprawa szpiegowska nie została jeszcze zakończona, a McLaren już ma kolejne kłopoty. Tym razem niejasności związane są ze skrzynią biegów, którą team z Woking użył podczas Grend P Węgier bez wcześniejszych testów zderzeniowych.

McLaren uważa, iż żadne nieprawidłowości nie miały miejsca i stewardzi powinni jak najszybciej oczyścić zespół z zarzutów.

W oficjalnym piśmie zespołu możemy przeczytać:

„McLaren chciałby podkreślić, że nasze zachowanie było całkowicie zgodne z przepisami FIA, mamy nadzieję, iż stewardzi dojdą do tego samego wniosku. W czwartek przed GP Węgier McLaren dobrowolnie poinformował FIA o użyciu nowej skrzyni biegów o zmniejszonej wadze. Przed kwalifikacjami FIA poprosiła McLarena o dostarczenie po wyścigu pełnej dokumentacji zawierającej dokładny opis zmian które zaszły w skrzyni. Zostały one dostarczone przed GP Turcji. Następnie McLaren został poproszony przez FIA o wykonanie testów zderzeniowych, które w opinii FIA powinny zostać dokonane. W rezultacie zespół postanowił nie używać tej skrzyni w GP Turcji. 30 sierpnia nowa skrzynia przeszła testy, bez żadnych problemów, pod nadzorem FIA. W konsekwencji team zdecydował użyć jej podczas Grand Prix Włoch.”

Jednak kara!

Wyjaśnienie niewiele pomogło!

Zespół Vodafone McLaren Mercedes został ukarany grzywną w wysokości 50 000 dolarów przez stewardów. Kara związana jest z używaniem nowej skrzyni biegów podczas GP Węgier. McLaren nie wykonał niezbędnych testów zderzeniowych.

Oficjalne oświadczenie FIA:

„Z punktu widzenia FIA zmiany wprowadzone w oryginalnej skrzyni biegów były znaczące.”

„Stewardzi uznają, iż bolid powinien zostać przetestowany przed użyciem go w GP Węgier, jednak poszczególne części użyte w skrzyni biegów były zgodne z przepisami, tak więc FIA nie wyciągnie żadnych innych konsekwencji z zaistniałej sytuacji [poza ukaraniem zespołu grzywną].”

Fernando Alonso zamieszany?

Tym czasem we Włoszech huczy! Pojawiły się informacje, które ponoć są przeciekami z FIA, że w aferę szpiegowską zamieszany jest Fernando Alonso.

W tym tygodniu FIA nagle i niespodziewanie zmieniła zdanie i wyznaczyła na 13 września posiedzenie w tej sprawie. Jak poinformowano oficjalnie - pojawiły się nowe dowody. Ponoć wśród nich są e-maile przesyłane z komputera Mistrza Świata... Alonso ponoć poinformował konkurentów o aferze szpiegowskiej i stąd zaczęło się całe dochodzenie.

Angielskiemu teamowi znowu grozi dyskwalifikacja. Ale jedno jest pewne - w Grand Prix Włoch zespół pojedzie - ewentualne decyzje zapadną nie wcześniej niż 13 września (dla kogo data okaże się pechowa?).

Źródło: Formuła 1