Na liście zgłoszeń do wyścigów na torze Nürburgring widnieje 28 załóg, równo połowa w kategorii Super GT, w której startuje żółto-czarne Ferrari F430 GT2 Michała Broniszewskiego i Philippa Petera z numerem 11.

- Chciałem wyjechać wcześniej do Niemiec i zaliczyć trochę kilometrów testowych, ale dopadło mnie przeziębienie, z którego właśnie wychodzę - powiedział Michał Broniszewski. Jestem dobrej myśli przed wyścigami na Nürburgringu. Znam ten tor, startowałem na nim dwa lata temu, gdy jeździłem w Ferrari Challenge. Można mieć wrażenie, że tor jest stosunkowo łatwy, ale to nieprawda, jest bardzo techniczny i wymaga naprawdę wysokich umiejętności i sporego doświadczenia,

- Oceniam, że obecnie wykorzystujemy nasz potencjał mniej więcej w 80 procentach, a więc mamy jeszcze spore rezerwy. Myślę, że będziemy się poprawiać z wyścigu na wyścig, próbując wraz z zespołem nowych rozwiązań. Przewidywaliśmy, że początek sezonu może być dla nas trudny, ale nie możemy sobie pozwolić na stratę punktów.W najbliższy weekend na Nürburgringu będziemy chcieli ich zdobyć jak najwięcej - dodał Philipp Peter.