Na specjalnie zbudowanym torze ziemnym w katowickim Spodku, w walce z grawitacją na motocyklach, zmierzą się jeźdźcy z 10 krajów. To jedni z najlepszych zawodników Freestyle Motocrossu! Ich charyzma, energia i wyjątkowe umiejętności sprawią, że publiczność przeżyje niezapomniane chwile. Oto lista startowa motocyklistów Masters Of Dirt w Katowicach:

-Ronnie Renner (USA) : rekordzista świata w skoku wzwyż, zwycięzca zawodów X-Fighters 2005 w Mexico City oraz konkurencji Highest Air na stadionie X-lecia. Miłośnik tańca Electro, który wykonuje po udanym przejeździe.

-Bartek Ogłaza (Polska) : najlepszy polski zawodnik, faworyt konkurencji Highest Air. Aktualnie w życiowej formie. Ma wszelkie dane, żeby po raz pierwszy znaleźć się w finale światowej imprezy.

-Busty Wolter (Niemcy) : europejska legenda, jeden z największych showmanów w branży. Pomimo 30-tki na karku, na torze prezentuje ogromną radość i energię.

-Kai Haase (Niemcy) : 16-letni debiutant w hali, właśnie opanował Backflipa (salto w tył)!

-Remi Bizouard (Francja) : francuski książę stylu i szalonych egzekucji trików. Jeden z pretendentów do zwycięstwa. W pierwszym dniu zeszłorocznych zawodów zdobył serca publiczności, ale swoje zaangażowanie przypłacił kontuzją w finałowym skoku.

-Massimo Bianconcini (Włochy) : mistrz Whipów, czyli maksymalnego wychylenia motocykla w bok podczas lotu. Niespotykana mieszanka: perfekcja techniczna i południowy temperament. Zasłużenie nosi pseudonim "Włoski Ogier".

-Kota Kugimura (Japonia) : nieobliczalny import z Azji, sześć dni w tygodniu pracuje jako... cieśla. Wykonawca najtrudniejszych ewolucji i posiadacz ogromnego, serdecznego uśmiechu.

-Gabriel Villegas (Chile) : reprezentant Ameryki Południowej, chętnie lata na motocyklu do góry nogami, po raz pierwszy na naszym kontynencie.

-Alastair Sayer (Botswana) : totalnie szalony i głodny zwycięstwa w każdej konkurencji, wszystko albo nic! Nie ma na razie biletu powrotnego do domu - wyląduje w szpitalu albo pojedzie w trasę po kolejnych imprezach FMX.

-Luke Smith (Wielka Brytania) : na co dzień mieszka w Nowej Zelandii i od Katowic rozpocznie swój podbój świata. Zapowiada się jedno z największych objawień talentu w tym sezonie.

-Jon Guetter (Australia) : najodważniejszy specjalista od szaleństw na quadzie, wykonuje na nim salto w tył. Regularny zawodnik słynnej ekipy Crusty Demons.

-Travis Hart  (USA) : punk rock na mini motocyklu crossowym, z maksymalnym zaangażowaniem i totalną jazdą po bandzie!

Show tworzą nie tylko spektakularne ewolucje motocyklowe w powietrzu, ale również europejska czołówka na rowerach BMX, muzyka miksowana na żywo przez DJ’a, występy angielskiej grupy Fuel Girls i dwa wydarzenia nigdy do tej pory niewidziane w Polsce.

Z ostatniej chwili

Busty Wolter, jedna z gwiazd zawodów Masters Of Dirt w Katowicach, zaliczył kilka dni temu niezwykły upadek. Sprawa zakończyła się jak większość tego typu zdarzeń - bolesnym spotkaniem z podłożem. Jednak okoliczności są zupełnie wyjątkowe.

Busty, jak zawsze z uśmiechem, relacjonuje: "Podczas pokazów FMX (towarzyszących targom Intermot w Kolonii) miałem mnóstwo pecha, ale i jednocześnie szczęścia. W trakcie wybicia z rampy, gdy ciągnąłem motocykl tuż przed wykonaniem salta w tył, nagle pękła kierownica. To naprawdę rzadkie zdarzenie a do tego już totalnie niespotykane podczas najazdu! Na szczęście, miałem wystarczającą prędkość do wykonania pełnego obrotu. Kiedy już widziałem lądowisko, postanowiłem zeskoczyć ze swojego Suzuki RM250 - wiedziałem, że nie ma szans na uratowanie tematu. Wylądowałem całym ciężarem najpierw na stopie a upadek zrzucił mnie na asfalt. Od razu wiedziałem, że łokieć i biodro są mocno stłuczone, ale ręka bolała jeszcze bardziej. Po wypadku poszedłem wściekły do swojego samochodu, skąd lekarze od razu zabrali mnie do szpitala. Wszyscy myśleli, że złamałem nadgarstek i muszę przyznać, że miałem identyczne odczucia. Na szczęście prześwietlenie nie wykazało pęknięcia kości. Przy takim wypadku może się wydarzyć wiele złego. Ja zapłaciłem najmniejszą cenę. Będę gotowy do walki podczas Masters Of Dirt w Katowicach, sprawdźcie sami. Zostałem poobijany, ale nie skasowany!"