Ano po to, by podbić rynki rozwijające się, takie jak Indie czy Tajlandię. Jako że Polska została zakwalifikowana ostatnio do grupy najbardziej rozwiniętych krajów świata (owszem, jesteśmy na ostatnim miejscu, ale zawsze), to Brio pewnie do nas nie dotrze. A może jednak?
Jak dojedzie, to dzięki minimalnym wymiarom (3,6 x 1,7 x 1,5 m) zmieści się wszędzie. Nie powali na kolana deską rozdzielczą – kształt ma niby ten sam co w kosmicznym Civiku, ale to jednak nie to samo. Widać oszczędności.
Mała Honda zyska natomiast uznanie stosunkowo przestronnym wnętrzem oraz silnikiem, który spala średnio 5 l/100 km. No i wpadnie w oko, bo wygląda rewelacyjnie. Brio jest sportowe, zadziorne, charakterne, stylowe. Lubię małe auta z charakterem. Lubię Brio, choć jego nazwa brzmi jak serek brie, za którym nie przepadam.