GM ostatecznie zdecydowało, że hybrydowy Chevrolet Volt, którego platforma podłogowa kwalifikuje do klasy niższej średniej, będzie produkowany w dwóch wersjach – z silnikiem spalinowym i elektrycznym oraz w wersji z wodorowymi ogniwami paliwowymi. Koncern obliczył, że opracowanie samochodu do fazy produkcyjnej zajmie ok. trzech lat, a koszty prac projektowych przekroczą 500 mln dolarów.
Pierwsza wersja napędzana będzie silnikiem elektrycznym, który będzie czerpać energię z baterii Li-Ion wielkości klasycznego silnika 4-cylindrowego. Auto wyposażone będzie także w mały silnik spalinowy, który będzie doładowywać baterie w czasie jazdy. Silnik spalinowy nie będzie w żadnym stopniu połączony z układem napędowym i wykorzystywany będzie zwłaszcza podczas dłuższych podróży, kiedy wyraźnie zwiększy on zasięg samochodu. Oczywiście baterie będzie można doładować podłączeniem auta do sieci elektrycznej, tak jak zaprezentowano to w pojeździe studyjnym.
Drugą wersją będzie samochód z nowo opracowanym systemem E-Flex, który łączyć będzie ogniwa paliwowe i akumulatory Li-Ion. Samochód z tym układem będzie miał wyraźnie większy zasięg niż w/w wersja, a zarazem nie będzie emitował żadnych spalin.
Na razie problemem pozostaje wysoka cena ogniw paliwowych. General Motors jest pewne, że konstruktorom uda się udoskonalić system i obniżyć cenę. Samochód ma być bowiem przystępny i dobrze się sprzedawać.
W przypadku pierwszej wersji, czyli połączenia silnika elektrycznego z jednostką spalinową, będzie można zoptymalizować paliwo dla silnika w zależności od rynku. Dla Ameryki Południowej przewidziano możliwość spalania alkoholu etylowego, w Europie prawdopodobnie będzie to olej napędowy.
GM chce sprzedawać auto na całym świecie, dlatego nie chce go dostosowywać wyłącznie do rynku USA czy Europy. Przyszły rywal Toyoty Prius według pierwszych prognoz ma trafić na rynek w roku 2010.