Bardzo mi przykro, ale nowa seria 6 jest jakaś taka koreańska z wyglądu, nowy Nissan Murano CrossCabrioto wręcz jakaś bulwa, wrzód, nie wiem, ale jest to brzydkie. Inny przykład? Renault Windmoże i ma najszybciej składany dach na rynku, ale potwarz dla motoryzacyjnego designu jest z niego niesamowita, wręcz nieogarnialna! Auta koreańskie robią się za to ostatnio piękne jak nigdy.
Hyundai Genesis, zarówno w wersji coupé, jak i sedan, jest po prostu seksowny i baaardzo atrakcyjny.Hyundai Equustakże wygląda lepiej niż mająca w sobie coś z nosorożca seria 7 BMW lub król banału i nijakości Renault Latitude.
Najnowszy przykład pięknych aut z Korei to Hyundai Grandeur. Tylko spójrzcie – ten model jest przystojny, profesjonalny, bezpretensjonalny. Można mu zaufać, można mu powierzyć swoje dzieci i podjechać pod jakiś szaleńczo nowoczesny budynek, o, na przykład taki jak ten. Czy powierzyłbyś swoje dzieci jakiemuś modelowi BMW? Nie, bo zaraz zostałyby zjedzone, tak potwornie auta tej marki wyglądają. O, albo czy poszlibyście na piwo z kimś, kto wygląda jak Volkswagen? Nie, bo zaraz usnęlibyście, taki byłby nudny.
A Hyundai Grandeur jest nowoczesny, charakterny, fajny. Zresztą nie on jeden, ten też wymiata wizualnie.I kto by pomyślał, że auta koreańskie będą wzorem dla innych firm?
Aha – kilka słów o aucie. Grandeur to ogniwo łączące masowe modele Hyundaia z flagowymi Genesisem i Equusem. Myślę także, że w Europie będzie to najbardziej luksusowy Hyundai w ofercie. Nie dostaniemy niestety tych z najwyższej półki, bo tu, w Europie, kręcą nas hatchbacki z turbodieslami, więc sedany z silnikami benzynowymi nie mają szans na karierę. Grandeur pojawi się w salonach w przyszłym roku.