Podczas kontroli drogowej za granicą policjant może zatrzymać dowód rejestracyjny z uwagi na zły stan pojazdu. W wystawionym pokwitowaniu, tak jak w polskim dokumencie, znajdują się m.in. dane techniczne pojazdu oraz lista usterek. Nie ma tam jednak informacji o skierowaniu auta na badanie techniczne, które możemy spotkać w polskich pokwitowaniach. Niesie to za sobą określone skutki prawne.

Gdy zagraniczny dokument nie kieruje auta wprost na badanie techniczne, a jedynie opisuje stwierdzone usterki, to do obioru zatrzymanego dowodu nie będzie konieczne wykonanie dodatkowego przeglądu. Zgodnie z przepisami, dowód rejestracyjny zatrzymany przez policję zwraca się jego właścicielowi po ustaniu przyczyn jego zatrzymania. Wystarczy więc tylko naprawić wymienione w pokwitowaniu usterki.

Nie jest to jednak takie oczywiste dla urzędników wydziałów komunikacji. Przekonał się o tym się pan Robert, który pojechał do Niemiec niesprawnym samochodem. Niestety pech chciał, że trafił na kontrolę niemieckiej policji, która ze względu na zły stan techniczny auta zabrała kierowcy dowód rejestracyjny i odkręciła tablice. Opis usterek sporządził rzeczoznawca niemieckiej Dekry. Auto trafiło do kraju na lawecie, a skonfiskowany dokument i tablice zostały wysłane do polskiego starostwa.

Po naprawie samochodu pan Robert udał się do swojego urzędu po odbiór dowodu rejestracyjnego. W odpowiedzi usłyszał, że będzie to możliwe dopiero po przedstawieniu zaświadczenia ze stacji kontroli pojazdów o dokonaniu dodatkowego badania technicznego.

Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że w zagranicznym dokumencie stanowiącym pokwitowanie zabrania dowodu rejestracyjnego, poza wypisaną listą usterek nie było żadnych informacji mówiących o skierowaniu samochodu na badanie techniczne. W takiej sytuacji wydział komunikacji nie ma prawa żądać od kierowcy zaświadczenia o wykonaniu przeglądu. Urząd ten może, co najwyżej, poprosić go o złożenie oświadczenia mówiącego o usunięciu usterek, które były przyczyną zatrzymania dowodu rejestracyjnego.

Prawo daje jeszcze urzędnikom możliwość dokonania oględzin pojazdu. Trudno sobie jednak wyobrazić, by takie osoby była w stanie zweryfikować czy opisane usterki zostały rzeczywiście naprawione. Większość urzędników to typowi pracownicy administracyjno-biurowi bez odpowiedniego przygotowania technicznego.

Nawigacja GPS groźna dla kierowców - zobacz dlaczego: