Auto Świat Wiadomości Aktualności Mamy najnowsze dane o pożarach aut elektrycznych w Polsce. Zaskakujące liczby

Mamy najnowsze dane o pożarach aut elektrycznych w Polsce. Zaskakujące liczby

Mamy najnowszy raport dotyczący pożarów samochodów w Polsce — w tym aut elektrycznych. Podano w nim także najczęstsze przyczyny takich zdarzeń oraz średni łączny czas interwencji straży pożarnej. Czy elektryki rzeczywiście częściej płonęły od samochodów spalinowych w przeliczeniu na 1000 pojazdów? Dane dają jednoznaczną odpowiedź.

Pożar i płomienie (zdjęcie ilustracyjne)
Lionel Alvergnas / Shutterstock
Pożar i płomienie (zdjęcie ilustracyjne)
  • Raport powstał we współpracy z Państwową Strażą Pożarną i dotyczy pierwszej połowy 2025 r.
  • W tym czasie w całej Polsce zgłoszono łącznie 4712 pożarów pojazdów
  • W naszym kraju zarejestrowanych jest blisko 100 tys. samochodów elektrycznych

Raport Bezpieczeństwa Pożarowego EV jest publikowany raz na kwartał. Przygotowuje go Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilności na podstawie danych Państwowej Straży Pożarnej i we współpracy z F5A New Mobility Research and Consulting. Najnowszy dokument przynosi ciekawe i zaskakujące wnioski.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Przeczytaj także: Polska rajem luksusowych aut. Nowe Ferrari rejestruje się u nas średnio co cztery dni, choć kosztuje minimum 1,28 mln zł

Pożary aut elektrycznych w Polsce. Jaka jest skala?

W pierwszej połowie 2025 r. w Polsce zgłoszono 4712 pożarów pojazdów. Jedynie 23 z nich dotyczyło samochodów elektrycznych. Bardzo mało, ale to i tak nie mówi wszystkiego, ponieważ odsetek elektryków w polskim parku samochodowym jest przecież niewielki.

Przeczytaj także: Kierowcy są skołowani, widząc tę tajemniczą tablicę. Czy należy się wtedy stosować do znaków?

Znacznie więcej o ryzyku mówi wskaźnik pożarów na 1000 zarejestrowanych pojazdów. Okazuje się, że w przypadku aut elektrycznych w pierwszej połowie 2025 r. w Polsce wyniósł on 0,23. Jaki był dla samochodów spalinowych? Identyczny.

Elektryki zazwyczaj płoną jednak dłużej. W okresie styczeń-czerwiec 2025 r. średni czas trwania interwencji straży pożarnej — na którą złożyło się gaszenie, chłodzenie i zabezpieczanie pojazdu elektrycznego — wyniósł aż 2 godziny i 39 minut.

Ogółem, przez 5,5 roku, od 2020 r. do końca czerwca 2025 r. w Polsce doszło do 87 pożarów pojazdów elektrycznych. Jakie są najczęstsze przyczyny?

Przyczyny pożarów aut elektrycznych

Ładowanie auta elektrycznego (zdjęcie ilustracyjne)
Ładowanie auta elektrycznego (zdjęcie ilustracyjne)Es sarawuth / Shutterstock

Z najnowszej edycji Raportu Bezpieczeństwa Pożarowego EV wynika, że średnio co trzeci pożar jest wynikiem awarii lub usterki samochodu elektrycznego. Najczęstsze przyczyny pożarów elektryków w pierwszej połowie 2025 r. w Polsce przedstawiały się następująco:

  1. inna/nieznana: 52 proc.
  2. awaria/usterka: 30 proc.
  3. podpalenie/przeniesienie: 13 proc.
  4. wypadek: 4 proc.

Jak widać, wypadek jest raczej rzadką przyczyną zajęcia się ogniem.

Przeczytaj także: Przełom na torach. W polskiej fabryce powstaną najbardziej imponujące pociągi w historii PKP Intercity. Dwa poziomy, 200 km/h!

Cytowany przez Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilności Albert Kania z F5A New Mobility Research and Consulting stwierdza m.in., że "jedynie 30 proc. przypadków pożarów stanowiło efekt awarii lub usterki, przy czym nie wszystkie z nich dotyczyły układu wysokiego napięcia. W ponad połowie zdarzeń (52 proc.) przyczyna została określona jako »inna lub nieznana«, co oznacza brak jednoznacznych dowodów na związek z napędem elektrycznym czy systemem bateryjnym."

Jak często płonie akumulator w pożarze elektryka?

Raport Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności podaje również, jak często dochodzi do pożaru akumulatora. Okazuje się, że zdarzyło się to w 52 proc. przypadków pożaru całego samochodu elektrycznego. W 39 proc. zdarzeń do tego nie doszło, przy czym przy 9 proc. występuje adnotacja "brak danych".

Według Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności pod koniec czerwca 2025 r. w Polsce było zarejestrowanych 98583 samochodów elektrycznych. W naszym kraju działało wówczas 10255 ogólnodostępnych punktów ładowania.

Autor Krzysztof Wojciechowicz
Krzysztof Wojciechowicz
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji