Jak się powiedziało A, trzeba powiedzieć B. Najwyraźniej Honda zgadza się z tym twierdzeniem i po zaprezentowaniu w 2005 r. pierwszej motocyklowej poduszki powietrznej, teraz pracuje nad zastosowaniem w jednośladach pasów bezpieczeństwa. Oczywiście to żadna nowość, bo takowe miał już skuter BMW C1, ale połączenie ochrony poduszką i pasami może w znaczący sposób poprawić bezpieczeństwo motocyklistów. Trzeba od razu zaznaczyć, że pasy trafią, przynajmniej na razie, jedynie do motocykli turystycznych, takich jak np. Gold Wing oraz wtedy, gdy największym ryzykiem jest nagłe zatrzymanie jednośladu podczas kolizji z samochodem. Pasy nie nadają się do użycia np. w maszynach sportowych, które wymuszają od kierowcy częstej zmiany pozycji np. podczas dynamicznej jazdy po zakrętach. Warto dodać, że użycie samej poduszki bez wspomagania pasami może zwiększać ryzyko obrażeń, czasami bywają przypadki, gdzie lepiej spaść z motocykla niż być do niego "przywiązanym".

Nowy system będzie powiązany z komputerem, który oceni będzie sterował napełnianiem poduszki oraz oddzielał od reszty motocykla siedzenia wraz z siedzącym na nim kierowcy. Czy powyższe rozwiązanie zda egzamin i czy w ogóle trafi do produkcji pokaże czas.