Program lojalnościowy Orlenu nazywa się Vitay, BP - BP Partners, a Shella Smart. Orlen ma w Polsce 2047 stacji benzynowych, BP 145, a Shell 203. Wydawać by się mogło, że Orlen jest absolutnym liderem pod względem liczby wydanych kart. I rzeczywiście, przoduje w tym wyścigu, ale wcale nie tak zdecydowanie. 2 331 858 kierowców ma karty Vitay. BP Partners odebrało do końca kwietnia ponad 2 mln osób, a Smarty ma 1 350 000 zmotoryzowanych. Zachodnie koncerny mają przewagę pod względem lokalizacji stacji. We wszystkich ważniejszych punktach są ich stacje. W tej walce Orlen wygrał tylko miejsca przy autostradzie A-4.Drugą mocną stroną zagranicznych stacji jest obecność na niemal każdej z nich baru fast-food. Orlen dopiero nadrabia w tej dziedzinie straty. Trzecim atutem BP i Shella jest to, że karty lojalnościowe są ważne na każdej stacji koncernu. W Orlenie Vitay jest honorowany na 1345 obiektach. Orlen walczy nie tylko kartami Vitay. Wydaje karty flotowe, z których korzystają przedsiębiorstwa, oraz karty przedpłacone. Te ostatnie działają w ten sposób, że kupując kartę wpłaca się z góry dowolną sumę, a następnie kupuje paliwo płacąc kartą, podobnie jak kartą kredytową. Różnica polega na tym, że nie płaci się od transakcji prowizji. Kartami przedpłaconymi można płacić wyłącznie za paliwo.Shell jest partnerem Pekao SA, które wydało kartę kredytową Eurocard "Shell". Płacąc nią otrzymuje się za każde wydane 5 zł 1 pkt w programie Smart.
Karciana konkurencja
Każdy posiadacz karty lojalnościowej przy tankowaniu na stacji koncernu, który wydał kartę, otrzymuje za każdy litr paliwa i każdą wydaną na stacji złotówkę określoną liczbę punktów. Może je potem zamieniać na różne prezenty.
