Auto ma zagorzałą grupę wielbicieli i wszelkie zmiany traktowane są nieufnie: czy przypadkiem nie zatracono charakteru samochodu? Czy to ciągle to samo legendarne auto "z duszą"?Podobnie było 4 lata temu, gdy prezentowano nową generację oznaczoną jako "996". Chłodzenie cieczą dla wielu było zmianą szokującą, ale model przyjął się doskonale. Obecne modyfikacje to tylko drobne zmiany stylistyczne i mechaniczne, upodabniające pojazd do wersji Turbo.Interesujące (w przypadku aut sportowych) są ingerencje w układ napędowy. W najnowszej "911" wiele się nie zmieniło: to ciągle 6-cylindrowy, 24-zaworowy bokser. Aluminiowy kadłub oraz głowice, sucha miska olejowa - silnik jest bardzo nowoczesny. Motor został powiększony o 0,2 l i uzyskał pojemność zbliżoną jak w turbo - 3596 ccm. Nie jest to ta sama jednostka, choć z turbo adaptowano system regulacji rozrządu VarioCam Plus. Dzięki podwójnym krzywkom przypadającym na każdy zawór zmianie ulegają nie tylko czasy otwarcia zaworów, ale też ich wznios. Efektem jest wzrost mocy do 320 KM. To o 20 KM więcej niż w starej "911". Podwyższeniu uległ też moment obrotowy i to jest najbardziej pożądany efekt.W kierunku modelu Turbo poszły też modyfikacje karoserii. W pasie przednim znalazły się reflektory z Turbo. Znacząco polepszono też przepływ powietrza w celu chłodzenia hamulców. Wizualnie nowy model rozpoznać można dzięki nowym owalnym rurom wydechowym i po felgach o nowym kształcie (nieco lżejszych i jeszcze ładniejszych). Zmiany aerodynamiczne pozwoliły zmniejszyć siły wznoszące nadwozia: w przypadku przedniej osi o 25 procent, tylnej aż o 40 procent.Wnętrze zyskało na praktyczności. Pojawił się zamykany na kluczyk (przydatne szczególnie w kabriolecie) schowek na desce, uchwyt na napoje oraz duży centralny wyświetlacz (np. nawigacja, radio). W kabriolecie zastosowano tylną ogrzewaną szybę szklaną.Nowa "911" potrafi zadowolić każdego kierowcę. Wnętrze jest idealnie dopieszczone (tu nie dotarła moda na oszczędności) stylistycznie i materiałowo, perfekcyjne fotele - o czym jeszcze można marzyć? Ale właściwe warunki panują tylko z przodu. Tylne siedzonka (przez Porsche określane jako 2+2) są maleńkie i przeznaczone raczej tylko dla dzieci. Za to po złożeniu oparć położyć tam można dwie skromne walizki. W Polsce problem rozwiązał się całkowicie - auta rejestrowane są na dwie osoby z powodu... braku tylnych zagłówków.Szybko jednak przestaje się zwracać uwagę na takie szczegóły - za plecami czeka 320 KM! Przekręcenie kluczyka w stacyjce (tradycyjnie z lewej strony kierownicy) i już rozlega się niepowtarzalne brzmienie boksera. Silnik fenomenalnie zabiera się do pracy, nie pozostawiając cienia wątpliwości - to naprawdę sportowe auto! Elektroniczny pedał gazu zapewnia natychmiastową reakcję. Nowoczesność robi swoje i aby prowadząc auto czuć się mniej skrępowanym, można zrezygnować z układu kontroli stabilności PSM (Porsche Stability Control, odpowiednik ESP). W przeciwnym razie auto nawet na śliskiej czy luźnej nawierzchni prowadzić się będzie wzorowo i nie zboczy z toru jazdy. Idealnie dostrojone zawieszenie pozwala stosunkowo łatwo i bezpiecznie wykorzystać maksymalną moc silnika. Dobrze zestopniowana skrzynia biegów (podobnie jak u poprzednika 6-stopniowa) pozwala na rozkoszowanie się zawrotnymi przyspieszeniami (100 km/h w 5 s, 200 km/h 12,5 s dłużej) i szybkie osiągnięcie prędkości maksymalnej, która w tym przypadku wynosi 285 km/h. Wraz ze wzrostem mocy konstruktorom udało się obniżyć zużycie paliwa. Obecnie auto ma zużywać średnio 11,1 l/100 km.Nowy model powinien znaleźć się w sprzedaży w Polsce (podobnie jak w całej Europie) tuż po wakacjach. Zaprezentowano całą gamę aut: coupé i kabriolet. Obydwa mogą być łączone z napędem 4x4 (Carrera 4 - absolutnie perfekcyjne zachowanie się na drodze i całkowicie symboliczny bagażnik) oraz automatyczną przekładnię Tiptronic (nieco gorsze osiągi, ale duża płynność pracy). Daje to w sumie 8 wersji.Andrzej Jedynak
Kierunek: "911" Turbo
Porsche 911 fascynuje niezmiennie od 37 lat, czyli od momentu, w którym na drogach pojawiły się pierwsze egzemplarze tego modelu. Jest wzorem auta o charakterze sportowym, idealnie łączącego stylistykę, dobre osiągi i - co w przypadku aut sportowych jest bardzo rzadko spotykaną cechą - niezawodność i trwałość.