Logo

Kierunek Europa

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

W tym roku w Detroit panowała atmosfera umiarkowanego optymizmu. Umiarkowanego, bo sprzedaż aut w zeszłym roku w stosunku do 2002 roku spadła o 1 proc.

Kierunek Europa
Zobacz galerię (11)
Auto Świat
Kierunek Europa

Wydawać by się mogło, że to niewiele, ale jeśli wziąć pod uwagę, że w USA sprzedaje się około 17 mln samochodów rocznie, strata 1 procenta dla wielu producentów to sygnał, że trzeba podjąć szybkie działania. Zazwyczaj auta oferowane za oceanem nie trafiały na rynek europejski. Samochody z USA za bardzo różniły się od tych ze Starego Kontynentu, były ogromne, paliwożerne, objęte cłem, do tego dochodziły wysokie koszty transportu - na dużą skalę ich import był nieopłacalny. Teraz wielkie motoryzacyjne koncerny rewidują swoje dotychczasowe stanowiska i zamierzają wkroczyć do Europy. Podobne, choć trochę inneOczywiście samochody, które trafią do Europy, będą się trochę różniły od wersji przeznaczonych na rynek amerykański. Jeśli przyjrzeć się bliżej specyfikacjom nowych aut, widać wyraźnie, że pomysł sprzedawania samochodów poza Stanami przyświecał szefom firm jeszcze na etapie projektu. Czy w kraju, gdzie benzyna jest supertania, jakikolwiek klient zdecydowałby się na zakup auta ważącego ponad 1,7 tony wyposażonego w "zaledwie" 190-konny silnik? Mowa tu o Dodge'u Magnum, który najprawdopodobniej w połowie roku trafi do sprzedaży w Europie. To olbrzymie kombi może być wyposażane w większe silniki - 3.5 V6 o mocy 250 KM i przeznaczoną właściwie na rynek amerykański 8-cylindrową jednostkę o pojemności 5,7 litra i mocy 340 KM. Jak na samochód zza "wielkiej wody" przystało, wszystkie wersje silnikowe występująz automatycznymi skrzyniami biegów (wersja V8 z 5-stopniową). Najtańsza wersja Magnum w USA kosztuje 22,5 tys. dolarów. Jaką cenę będzie miała w Europie? Na razie nie wiadomo. Siostrzanym modelem pochodzącym od Chryslera, który także znajdzie się w ofercie na Europę, jest "300". W mierzącym prawie 5 metrów aucie zastosowano te same silniki co w Dodge'u i podobnie jak tam napęd na tył (wersja 4x4 dostępna opcjonalnie). Dodatkowe wyposażenie obejmuje m.in. kurtyny powietrzne, ESP, ASR, rozbudowany zestaw nagłośnieniowy, nawigację satelitarną oraz system pozwalający na kontynuowanie jazdy w wypadku przebicia opony. "Amerykanin" rodem z... NiemiecCo ciekawe, produkcja obydwu aut odbywa się w kanadyjskim Brampton. Kolejna gwiazda salonu w Detroit także nie jest "amerykaninem z krwi i kości". Chrysler Crossfire Roadster będzie powstawał w Niemczech, w fabryce w Osnabrück, a za podstawę do budowy posłużył Mercedes SLK. W USA samochód trafi do sprzedaży jeszcze wiosną tego roku - czy można wyobrazić sobie lepszą porę roku do lansowania kabrioletu? By móc rozkoszować się słońcem i wiatrem, potrzeba jedynie 22 sekund - tyle trwa otwieranie metalowego dachu Crossfire'a. To dwumiejscowe auto mierzy trochę ponad 4 metry, pod maską kryje silnik o pojemności 3,2 litra i mocy 215 KM. Napęd na tylną oś jest przenoszony za pomocą 6-biegowej przekładni manualnej lub 5-stopniowej automatycznej. Wszystko to świadczy, że podobnie jak w przypadku poprzednio opisywanych aut klienci z Europy byli uwzględniani już na etapie wstępnych założeń samochodu. Kolejnym pojazdem z gamy Chryslera, który już niedługo pojawi się na Starym Kontynencie, jest Chrysler PT Cruiser Cabrio. Auto w wersji z zamkniętym nadwoziem podbiło serca Europejczyków niespotykanym designem. Początkowo samochód był krytykowany za zbyt słabe silniki, producent wyciągnął z tego wnioski i wyposażył Cruisera w jednostki mocniejsze. Teraz przyszła kolej na kabriolet. Samochód jest wyposażony w 150-konny silnik o pojemności 2,4 litra. Dla lubiących mocniejsze wrażenia przygotowanosilnik z kompresorem, o mocy 180 KM. (Więcej informacji na temat tego auta w kolejnych numerach "Auto ŚWIATA"). Należący do koncernu General Motors Saab w Detroit zaprezentował model 9-2X. Samochód będzie początkowo oferowany jedynie w Ameryce Północnej. Jego konstrukcja powstała przy współpracy z japońskim Subaru. Produkcja - w zakładach tej firmy. Klientami kupującymi 9-2X mają być młodzi ludzie, którzy cenią sobie przede wszystkim sportowy, świetnie dopracowany układ jezdny sprzężony z mocnym silnikiem. Saab Impreza?"Saab i Subaru mają podobny styl" - mówi Bob Lutz, wiceprezes GM ds. rozwoju produktu. Rzeczywiście, patrząc na tył 9-2X Aero, nie można oprzeć się wrażeniu, że mamy do czynienia z... Imprezą kombi. Na szczęście przód nowego Saaba nie pozostawia żadnych wątpliwości, jaka to marka. Szeroki wlot w przednim zderzaku, "łapacz" powietrza do intercoolera na masce oraz 17-calowe aluminiowe koła sprawiają, że już na pierwszy rzut oka samochód kojarzy się ze sportowymi osiągami. 9-2X jest pierwszym Saabem, który wykorzystuje technikę napędu 4x4. Ze względu na koszty firma nie zdecydowała się na tworzenie własnych rozwiązań. Podobnie jak w przypadku silników oparto się na wieloletnich doświadczeniach Subaru - firmy, która jako jedna z niewielu na świecie konsekwentnie od kilkunastu lat stosuje napęd 4x4 razem z "bokserami". Klienci Saaba będą mieli do wyboru dwie jednostki: 2,5 litra o mocy 165 KM oraz turbodoładowaną 2.0 (227 KM). Obydwa silniki mogą być zestawione ze skrzyniami manualnymi i automatycznymi. Do końca 2004 r. japońską fabrykę opuści ponad 8 tys. Saabów. Być może w przyszłym roku, gdy nasycony zostanie rynek amerykański, auto trafi także do Europy.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: