Złożyły się na nią m.in. kłopoty z aparatami zapłonowymi w 5 mln aut. Ford, wobec groźby wyroku sądowego, zgodził się je dobrowolnie wymienić. Akcja ta kosztować ma 1 miliard dolarów. W ramach oszczędności pracę straci 5 tys. pracowników w zakładach w USA, w Europie i Ameryce Łacińskiej, gdzie Ford ponosi największe straty. By dać dobry przykład, Nasser zaczął oszczędzanie od kierownictwa. Zapowiedział już, że ani jeden menedżer Forda nie otrzyma w tym roku premii.