Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad chciała oddać nowy odcinek kierowcom jak najszybciej, w związku ze zbliżającym się dniem Wszystkich Świętych, który co roku generuje duży ruch na drogach krajowych.

Nowo oddany odcinek ma 19,9 km długości. Wyposażono go w 30 obiektów mostowych: 15 wiaduktów autostradowych, 6 wiaduktów drogowych, 5 mostów autostradowych, jedno przejście dla zwierząt oraz 3 mosty drogowe.

Pozwolenie na budowę wydano 24 listopada 2005 roku, a 27 czerwca 2006 roku ogłoszono przetarg na budowę tego odcinka. 3 kwietnia 2007 podpisano umowę z wykonawcą. Zostało nim konsorcjum składające się hiszpańskiej firmy Dragados S.A. oraz polskiej Polimex-Mostostal S.A.

Rozpoczęcie budowy miało miejsce 27 kwietnia 2007 roku. Na trasie A4 od Krakowa do granicy dawnego województwa krakowskiego znajduje się węzeł autostradowy „Szarów”. W granicach Krakowa powstał węzeł "Bieżanów", który stanowi początek wschodniej obwodnicy Krakowa i jest elementem budowy drogi ekspresowej S7.

Autostrada Kraków – Szarów posiada klasę techniczną A (najwyższą). Nawierzchnia bitumiczna jest dostosowana do przenoszenia obciążeń 115 kN/oś. Każda z dwóch jezdni autostrady na odcinku od węzła wielickiego do węzła "Bieżanów" ma trzy pasy ruchu (3 x 3,75 m szerokości), a do węzła "Szarów" dwa pasy ruchu o szerokości 3,75 m każdy, pas awaryjny (3,0 m) oraz pobocze gruntowe (1,25 m). Jezdnie są rozdzielone pasem dzielącym o szerokości 5 m (4-metrowy pas zieleni + 2 x 0,5 m opaski bitumiczne).

Przy autostradzie powstały dwa Miejsca Obsługi Podróżnych (MOP: "Zakrzów" i "Podłęże", na terenie których zaprojektowano zadaszenia ze stolikami i ławkami, sanitariaty oraz budki telefoniczne. Parking w Zakrzowie zmieści 116 pojazdów, natomiast w Podłężu 113 pojazdów. Koszt budowy autostrady A4 Kraków – Szarów to 1 mld zł.

Pozwolenie na użytkowanie autostrady ma charakter warunkowy. Już po uruchomienie odcinka Kraków – Szarów montowane będą bariery na obiektach mostowych i kończone ogrodzenia oraz nasypy. Dokończone zostaną również prace na drogach dojazdowych. Nie wpłynie to ani na bezpieczeństwo, ani na płynność ruchu samochodowego.