Auto Świat Wiadomości Aktualności Komisowe zamieszanie

Komisowe zamieszanie

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

W zmienionej ustawie o VAT znalazł się zapis mówiący, że jeśli komisant przyjął na plac używany samochód przed 30 kwietnia, to obecnie (czyli po 1 maja) do jego ceny sprzedaży musi doliczyć 22-proc. VAT.

Podatek obliczany jest od całości wartości auta. Jeśli założyć, że komisant 30 kwietnia przyjął do sprzedaży auto za 41 000 zł, to w maju cena pojazdu (bez prowizji komisu) wzrosłaby do 50 020 zł! - czyli o 22 proc. Tak więc w ciągu kilku dni postoju na placu auto podrożało o 9020 zł.W Ministerstwie Finansów znany jest ten problem, jednak do czasu wydania w tej sprawie jednoznacznego stanowiska nikt nie chciał się na ten temat oficjalnie wypowiadać. -Takiej sytuacji winny jest brak przepisów przejściowych dotyczących samochodów przyjętych do sprzedaży przed 30 kwietnia - powiedział nam nieoficjalnie jeden z pracowników Departamentu Podatków Pośrednich MF. Okazało się, że jest jednak pewna prawna "furtka", która pozwala uniknąć zapłacenia absurdalnego podatku - samochód musi być sprzedany po cenie zakupu, czyli bez zysku i prowizji pośrednika, wówczas nie ma od czego naliczać VAT. Okazuje się, że nie wszyscy właściciele autokomisów są pewni, że tego rodzaju zapis o sposobie obliczania VAT dotyczy tylko aut przyjętych do sprzedaży przed 30 kwietnia. - Dla pewności złożyłem podanie o interpretację przepisów do urzędu skarbowego i wstrzymałem sprzedaż oraz przyjmowanie aut do czasu, aż uzyskam odpowiedź - wyjaśnia właściciel szczecińskiego komisu.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: