udziałów płockiej spółki i 75 proc gdańskiej trafi w ręce firm zagranicznych. Nie obeszło się przy tym bez konfliktów.W kwestii sprzedaży akcji Orlenu doszło do zatargu między Naftą Polską i rządem. Zarząd Nafty podał się do dymisji, bowiem twierdzi, iż sprzedaż w tej chwili jest kiepskim interesem. Akcje większości spółek giełdowych, w tym także Orlenu, są nisko notowane. To z kolei ma wpływ na wycenę transakcji. Nie bez znaczenia będą także słabsze wyniki PKN w I kwartale 2001 r. Rząd zdecydował jednak, że udziały sprzedać trzeba. Skarb Państwa jest zagrożony wobec rezygnacji ze sprzedaży PZU i znacznie mniejszych wpływów z prywatyzacji TP SA niż pierwotnie zakładano. Wpływy ze sprzedaży akcji Orlenu szacowane są na 1,2 - 1,8 mld zł. Jaka to strata wobec ewentualnego przesunięcia transakcji w oczekiwaniu na lepsze czasy dla koncernu? Niewykluczone, że nawet 1 mld zł, ale nikt nie starał się tego autorytatywnie stwierdzić. Ochotę na Orlen ma austriacki OMV i węgierski MOL. Większe szanse daje się Austriakom. Podobno trwają już poszukiwania banku, który zrealizowałby kontrakt.MOL startuje także jako oferent do nabycia akcji Rafinerii Gdańsk. Tu kontrpartnerem jest Rotch Energy. Brytyjczycy obiecują, że są skłonni wydać na zakup, a potem inwestycje ponad 1 mld dolarów do 2004 r. Wartość 75 proc. akcji Rafinerii szacowana jest na 200-300 mln dolarów. Co najistotniejsze dla kierowców, Rotch Energy planuje zwiększenie przerobu ropy w Gdańsku z 4 do 7,5 mln ton rocznie oraz powiększenie liczby firmowych stacji benzynowych z 250 do 600. Oznaczałoby to obniżenie kosztów, zwiększenie podaży paliw na naszym rynku i ? być może ? obniżkę cen. To ostatnie nie jest jednak pewne. Rafineria Gdańsk jest zbyt mała, by decydująco wpływać na rynek, a co dopiero, jeśli Orlen również zyska zachodniego współwłaściciela.
Koncerny na sprzedaż
W najbliższym czasie sprzedane zostaną akcje PKN Orlen oraz Rafinerii Gdańsk. 18 proc.
