Od wielu lat Niemcy składają oferty Janowi Kulczykowi w sprawie zakupu udziałów w Kulczyk Tradex i firmie Skoda Auto Polska. Dotychczas poznański biznesmen i jego była żona Grażyna nie chcieli pozbyć się tych, wciąż przynoszących zyski firm. Podobna sytuacja wygląda z firma Iberia Motor Company, czyli prywatnym importerem Seata w Polsce. Były nawet pomysły na powołanie nowych firm importerskich w całości należących do Skody, Seata i Volkswagena (Audi, Bentley i Porsche), które miały uporządkować sytuację sieci dilerskich w Polsce.

Obecnie sytuacja się zmienia dynamicznie i takie przejęcia są już bardziej realne. To chyba najlepszy moment do zarobienia na takich transakcjach. Z drugiej strony wiadomo, że imperium Jana Kulczyka potrzebuje pieniędzy na inwestycje w innych sektorach.

Z informacji uzyskanych przez dziennikarzy Pulsu Biznesu wynika, że Kulczyk może sprzedać swoją sieć sprzedaży za 600-800 mln złotych. Proces transakcji jest już podobno w sferze realizacji i całkowite przejęcie przez koncern Volkswagen powinno nastąpić do końca 2011 roku.

Co to oznacza dla kupujących samochody marek należących do niemieckiego koncernu? Zapewne dostosowanie cen do wiodącego w Europie rynku niemieckiego.