Już na samym początku do porozumienia nie przystąpiło Porsche, tłumacząc, że nie będzie narzucać swoim klientom odgórnych ograniczeń.Z nielicznymi wyjątkami (np. mercedesowskie AMG, które umożliwia zdjęcie blokady na życzenie) wytwórcy stosowali się do porozumienia. Pierwszy wyłom zrobiło Audi, które kilka tygodni temu zapowiedziało, że jego topowe modele nie będą "dławione". Teraz w jego ślady idzie też BMW (modele M5 i M6). Czy ucierpi na tym bezpieczeństwo? Nie, tu chodzi raczej o technologiczny wyścig. Auta jeżdżące z prędkościami 300 km/h muszą mieć odpowiednio wytrzymałe silniki, opony, hamulce itd. Poza tym zagrożenie na drodze w 99,9 proc. przypadków stanowi człowiek - już przy znacznie mniejszych prędkościach to właśnie zachowanie kierowcy jest przyczyną wypadków.