Saturn powstał w 1985 roku. Głównym zadaniem tej firmy było odebranie klientów Toyocie, Hondzie, Mitsubishi i Hyundaiowi. Mówiąc wprost – Saturn miał odeprzeć japońską inwazję na amerykański rynek motoryzacyjny. Cechą szczególną Saturna było to, że początkowo firma nie tylko sprzedawała modele niemające nic wspólnego z innymi modelami GM, ale także zbudowała sobie nową fabrykę i stworzyła nową sieć dilerską. Wszystko było nowe. Tyle nowego rzadko się zdarza, tym bardziej w motoryzacji, gdzie zaprojektowanie od podstaw nowego modelu, zbudowanie dla niego fabryki i stworzenie całej sieci dilerskiej to nie są koszty rzędu 1000 dolarów.
Saturn był jednak niekochanym dzieckiem GM. Po pierwsze, stworzenie go kosztowało GM ponad 5 miliardów dolarów. Większość tej kwoty to pieniądze odebrane innym markom GM, a to mogło je zaboleć. Po drugie, około 40% klientów Saturna to osoby, które zrezygnowały z zakupu innego auta GM, co nie jest dobre dla Pontiaca, Chevroleta czy Cadillaca. Po trzecie, nigdy nie osiągnięto zadowalającego poziomu sprzedaży. Trzeba więc było coś z tym zrobić.
General Motors rozmawiał z kilkoma firmami zainteresowanymi przejęciem Saturna, ale ostatecznie nic tego nie wyszło, więc 1 października zapadła decyzja, by Saturn zjechał z motoryzacyjnej sceny. Płakać nie będziemy, bo obecnie większość oferowanych przez tę markę modeli to zmienione wersje Opli. I tak Saturn Astra to, zgadliście, Astra, model Vue to minimalnie zmieniona Antara, Aura to Insignia, a Sky to model GT. Saturn oferuje jeszcze dużego SUV-a o nazwie Outlook, ale on ma więcej wspólnego z Buickiem Enclave.
W czasie 24-letniego życia Saturna pojawiły się trzy fajne i warte uwagi modele. Ion produkowany od 2003 do 2007 roku to futurystyczny, kompaktowy sedan. Może nie wygląda tak, jakby powstał na innej planecie, ale i tak prezentuje się lepiej niż większość amerykańskich aut. Ion dostępny był także w wersji Coupé, która miała dwie pary drzwi – te tylne były w rozmiarze mini i otwierały się pod wiatr. Fajnie! No i była jeszcze pierwsza generacja SUV-a Vue, która też wyglądała nieco kosmicznie, szczególnie w jaskrawych kolorach.Było, minęło. Saturnowi mówimy teraz bye, bye, ale łez ronić nie będziemy.
Galeria zdjęć
Koniec Saturna
Koniec Saturna
Koniec Saturna
Koniec Saturna
Koniec Saturna
Koniec Saturna
Koniec Saturna
Koniec Saturna
Koniec Saturna
Koniec Saturna
Koniec Saturna