Logo
WiadomościAktualnościKsiężycowy Jeep

Księżycowy Jeep

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Jeep został zbudowany z myślą o kierowcach, którzy asfaltowe drogi uważają za wybryk cywilizacji. Kolejne modele testowane są na ciężkiej trasie Rajdu Rubicon w górach Sierra Nevada między Kalifornią i Nevadą.

Księżycowy Jeep
Auto Świat
Księżycowy Jeep

Na tegorocznym Tokio Motor Show Jeep zaprezentował jednak coś zupełnie niespotykanego: małe Treo. To tylko samochód koncepcyjny, ale jego pojawienie się mogło wywołać rewoltę wśród wiernych fanów Jeepa. W każdym razie postawione zostało pytanie: czy Jeep rzeczywiście potrzebuje małego auta miejskiego? Mierzące 3,24 metra auto wyposażone w opony 185/65 R 19 wygląda, jakby było przeznaczone do wycieczek po... Księżycu lub Marsie. Jednak jego przyszłość nie wydaje się być bardzo odległa. "Mniej niż 10 lat i ta-kie auta będą rzeczywistoś-cią - prognozuje Freeman Thomas, szef designerów Chryslera w studio Pacifica. - To, co dziś wydaje się nieprawdopodobne, już niedługo zobaczymy na ulicach". Ten projektant rozpoczął swoją karierę w Volkswage-nie i Audi, gdzie pracował wówczas razem z Maysem (obecnie głównym stylistą Forda) nad New Beetle'em i Audi TT. Jeep z krwi i kości?Treo nie byłoby prawdziwym Jeepem, gdyby nie miało napędu na 4 koła. Jak na koncept przystało, jest to całkiem niezwyczajny napęd. Przy przedniej i tylnej osi umieszczono silniki elektryczne, które zapewniają na tyle dobre osiagi, by auto nie było zawalidrogą w miejskim gąszczu. Silniki elektryczne są doskonale wkomponowane w strukturę nadwozia. Dzięki takiemu rozwiązaniu zyskano więcej miejsca i zaoszczędzono na masie pojazdu, w którym zbyteczny stał się m.in. centralny mechanizm różnicowy. Energia do napędzania silników jest magazynowana w akumulatorach umieszczonych pod podłogą. W późniejszej produkcji seryjnej można się spodziewać także napędu hybrydowego składającego się z benzynowej jednostki 1.6 z bezpośrednim wtryskiem i silnika elektrycznego. Całość zmieści się z tyłu pojazdu. Znalazłoby się miejsce nawet na ogniwa paliwowe. Lekki jak piórkoSilniki nie muszą pracować zbyt ciężko, napędzając auto ważące tylko 816 kg. Po wciśnięciu pedału gazu auto ochoczo wyrywa do przodu i na następnym skrzyżowaniu niemal na pewno mamy zapewnione pierwsze miejsce pod sygnalizatorem. Wszystko oczywiście odbywa się niemal bezdźwięcznie i co ważniejsze bez emisji szkodliwych spalin. Daleko wysunięte koła czynią z Treo prawdziwego mistrza w pokonywaniu zakrętów. Niezwykła jest także obsługa samochodu - układ kierowniczy i hamulcowy opierają się na technice By-Wire, a więc za pomocą elektronicznych sygnałów odbieranych przez siłowniki. Prowadzący kręci kierownicą, Treo grzecznie zmienia kierunek, ale brakuje sygnałów ze strony kół i wyczucia drogi. We wnętrzu miejsce znajdą jedynie trzy osoby - dwie z przodu i jedna z tyłu. Modułowy kokpit z kierownicą, zegarami i pedałami tworzy całość, którą można dopasować do potrzeb kierowcy. Problemem nie jest także ruch lewostronny - wystarczy przesunąć kierownicę w prawo i sprawa załatwiona! Moduł nawigacji satelitarnej jest wyjmowany i może być używany także poza samochodem. Pod przednią szybą auta znajduje się mały bagażnik. Nie zapomniano także o bezpieczeństwie - z przodu i z tyłu umieszczono wymienne elementy, które kierują siłę uderzenia na strukturę podłogi i elementy nośne. Najbliższa przyszłość SUV-ów to raczej wielkie, ruchliwe miasto niż błotniste tereny poza nim. Jeep najwyraźniej już to zrozumiał.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: