To kanciaste auto jest rzeczywiście bardzo atrakcyjne. Ogromny rozstaw osi (2,83 m) i długość całkowita 4,64 m oznaczają jedno: przestronne wnętrze i komfort jazdy na najwyższym poziomie. Pomiędzy przednimi napędzanymi kołami zmieszczono silnik 4.3 V8 z bezpośrednim wtryskiem benzyny o mocy 300 KM, więc o osiągi martwić się nie trzeba. Ale ten samochód ma zupełnie inne imponujące cechy niż tylko potężny motor.Wnętrze jest technologicznym poematem o możliwościach techniki i wyobraźni designerów. Mieści 2 do 4 osób, pozwalając im podróżować niczym w filmie science-fiction. Otwarcie drzwi kwitowane jest przez auto natychmiastowym obróceniem fotela na zewnątrz, by każdy mógł wygodnie wsiąść i wysiąść. Kanciasta kierownica wyjeżdża spod przedniej szyby w stronę kierowcy dopiero po zatrzaśnięciu drzwi, odsłaniając cyfrową deskę rozdzielczą, na której wyświetlane instrumenty można dowolnie rozkładać i kształtować. Pasażer ma przed sobą pełny internetowy komputer, którego ekran chowa się w podszybiu. A z tyłu można się oddać marzeniom, korzystając z dwóch odtwarzaczy DVD ze słuchawkami i wideookularami. Całą tę elektronikę sygnuje związana z koncernem GM firma Delphi, określając ten zestaw jako "Infotainment", a więc połączenie systemu informacyjnego z rozrywką. A gdyby komuś podczas jazdy lub oglądania filmu zachciało się niebezpiecznie spać, Opel przewidział w wyposażeniu standardowym... ekspres do kawy, schowany w jednym ze "swobodnie ustawialnych pojemników bagażowych? (patrz fot. niżej) w kufrze tego coupé-kombi.
Kwadratura znaku
Po łacinie "signum? to tyle co "znak? - domyślać się więc należy, że znak ten odpowiada nowej erze; w sensie wieku i tysiąclecia, a może i nowego etapu w historii tej firmy. Drugie wcielenie modelu Signum stanowi swego rodzaju manifest stylistyczny Opla, jednocześnie przedstawiający wizję tego, czym nowoczesne auto zapewne będzie za kilka lat.