Pechowcy muszą ostro zabrać się do pracy i odrabiania strat, a liderzy pilnować swych wywalczonych pozycji.Po trzech rundach, w połowie rozgrywek, na pierwszym miejscu jest załoga Adam Dzitko i Jarosław Olak. Ich pucharowy debiut podczas Rajdu Elmot okazał się bardzo obiecujący. Na trasach wokół Świdnicy odnieśli pewne zwycięstwo, chociaż nie bez dość znaczącej pomocy rywali. Jednym z głównych faworytów bez wątpienia był Jacek Sikora z Markiem Kaczmarkiem, ale już na pierwszym odcinku specjalnym musiał zmienić przebite koło i stracił dużo cennego czasu. Kłopoty techniczne miał również Andrzej Spława--Neyman z pilotem Pawłem Żakiem, który sprawiły, że w tej sytuacji potraktował oesy w Górach Sowich bardziej treningowo, zajmując w grupie Lanosów ostatnie miejsce. Krzysztof Koczur i Mariusz Żelazko przez pewien czas byli liderami klasyfikacji pucharu, ale urwali koło i musieli wycofać się z zawodów. Drugą lokatę na Rajdzie Elmot wywalczyli Maksymilian Kilanowski i Dariusz Krygier, a trzeci był Jan Chudzikiewicz z Jerzym Marcinkiem. Pogoda panująca podczas tej imprezy sprawiła kierowcom wiele kłopotów. Mgła, opady deszczu oraz błoto naniesione na drogi mocno utrudniały jazdę. Lanosy w tych warunkach sprawiły się bardzo dobrze, z trzynastu samochodów do mety dotarło dziesięć.Podczas Rajdu Krakowskiego Andrzej Spława--Neyman rządził już niepodzielnie na trasie. Prowadził pewnie od startu do mety, na finiszu osiągając ponadminutową przewagę nad Adamem Dzitko. Jacek Sikora równie udanie zrewanżował się za Elmot, zajmując ostatecznie trzecie miejsce. Ponownie pechowo imprezę zakończył Krzysztof Koczur. Dachowanie na ostatnim odcinku specjalnym przesunęło bielszczanina z drugiej na szóstą pozycję. Tym razem sporo czasu po przebiciu opony stracił Andrzej Szarama, który zakończył zawody na ósmym, ostatnim miejscu w stawce Lanosów. W rajdzie wystartowało ich dziesięć.Trzecią rundą rywalizacji był 58 Rajd Polski, w którym przed rokiem zadebiutowały pucharowe Lanosy. To niezwykle prestiżowa impreza, wielu szczególnie młodych zawodników samo jej ukończenie traktuje już jak duży sukces. Andrzej Spława-Neyman nie ukrywał, że interesuje go tylko wygrana. "Jest tu kilka fragmentów trasy zupełnie wyścigowych, które bardzo mi odpowiadają. Asfalty to mój ulubiony rodzaj nawierzchni i mam nadzieję, że podczas Rajdu Polski będzie sucho" - mówił przed startem.Rzeczywiście, już od pierwszego odcinka specjalnego nadawał ton rywalizacji. Początkowo dotrzymywał mu tempa Jacek Sikora, który jednak na ósmym oesie wypadł z trasy. Wydostanie się z rowu zajęło mu sporo czasu i ostatecznie ukończył rajd na czwartej pozycji. Krzysztofa Koczura tym razem opuścił pech. W końcu dobrym wynikiem (drugie miejsce) mógł udowodnić, że jest w doskonałej formie. Trzecią lokatę w Rajdzie Polski wywalczył Maksymilian Kilanowski, a dopiero czwarty (biorąc pod uwagę wcześniejsze rezultaty) był Adam Dzitko.Najbliższy start pucharu Lanosa planowany jest podczas Rajdu Rzeszowskiego (17-19 sierpnia).
Galeria zdjęć
Lanosy minęły półmetek
Lanosy minęły półmetek
Lanosy minęły półmetek