Najpoważniejszym argumentem przemawiającym za poprawą sytuacji na rynku jest stwierdzenie, że gorzej już po prostu być nie może... Przed niespełna rokiem wielu było takich, którzy mówili, że import używanych aut nie wpłynie na sprzedaż nowych. Przekonaliśmy się jednak, że rynek to system naczyń połączonych. Nikt nie kupi nowego pojazdu, jeśli nie jest w stanie pozbyć się za rozsądną cenę tego, który posiada. W sytuacji, kiedy między kilkuletnim autem a fabrycznie nowym istnieje przepaść cenowa, kupno nowego samochodu stało się kosztowną ekstrawagancją. Można oczekiwać, aż Polacy przyzwyczają się do tego. Należy też pomyśleć nad stworzeniem systemowych rozwiązań zachęcających do wymiany aut na nowsze - bezpieczniejsze i ekologiczniejsze.
Lepiej już było
Wypowiedzi, które zebraliśmy w tym roku, właściwie nie wymagają komentarza. Zaledwie w kilku z nich dopatrzyć się można cienia optymizmu.