Logo
WiadomościAktualnościLexus CT200h F-Sport – po kiego grzyba go pokazali?

Lexus CT200h F-Sport – po kiego grzyba go pokazali?

Autor Filip Otto
Filip Otto

Na salonie samochodowym w Australii Lexus przedstawił model CT200h w wersji F-Sport, czyli prawie sportowej.

Lexus CT200h F-Sport – po kiego grzyba go pokazali?
Zobacz galerię (5)
Auto Świat
Lexus CT200h F-Sport – po kiego grzyba go pokazali?

Linia modelowa F-Sport ma na celu przywoływać skojarzenia z 423-konnym modelem IS-F i 580-konnym LF-A. Owszem, CT200h pomalowany jest na charakterystyczny niebieski kolor, ma unikalne, sportowe zderzaki i kilka innych dodatków z zewnątrz i wewnątrz (tapicerka, kierownica, aluminiowe pedały, zegary, przyciemniane szyby), ale nic więcej.

Ok., jest sportowe zawieszenie, ale to wszystko z poważniejszych przeróbek, co oznacza, że jest napęd hybrydowy z Toyoty Prius i bezstopniowa skrzynia biegów CVT. Jak dla mnie, nie ma tu za grosz sportu. Mówimy w końcu o luksusowym hatchbacku z napędem hybrydowym, więc do sportu mu daleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeko. Po co więc robić taką wersję? Strata czasu.

Autor Filip Otto
Filip Otto
Powiązane tematy: