Dalsza część treningów, czyli planowany start w Rajdzie Italian Baja, została odwołana ze względu na warunki atmosferyczne, niesprzyjające testowaniu samochodu typu Buggy. To była trudna decyzja zawodników Automobilklubu Polski.

- Jesteśmy po dwóch dniach testów w okolicach Pordenone. Pierwszego dnia trenowaliśmy górskie, mało dziurawe odcinki, kręte i wąskie serpentyny o nawierzchni kamienistej z asfaltowymi łącznikami. Porsche, choć ciężkie dobrze zachowuje się na takiej trasie. Zaskakująca jest świetna trakcja i dynamika tak dużego auta o standardowych parametrach napędów i zawieszenia. Drugi dzień testów to przeprawa przez kamieniste koryta rzek i szybkie, dziurawe, kamieniste fragmenty w okolicach trasy rajdu Italian Baja. Cayenne w rzece, na zapadającym się, kamiennym dnie radzi sobie świetnie, system trakcji Porsche wyciągał auto z każdej trudnej sytuacji, warto tego spróbować!Nieco więcej emocji dostarczyła nam jednak druga część dnia, gdzie na szybkich dochodzących do 170 km/h, wyboistych fragmentach parokrotnie mieliśmy kłopoty z utrzymaniem się na drodze, zdecydowanie brak zawieszenia rajdowego i zbyt duża masa, uniemożliwiają jazdę przy tak dużych prędkościach off-road. Testy uważamy za bardzo ważne do dalszych przygotowań przed rajdem Transsyberia… - powiedział zawodnik Automobilklubu Polski, Łukasz Komornicki.

- Od dwóch dni przebywamy we Włoszech, testując nowy samochód Porsche Cayenne, dzięki temu mieliśmy okazję zapoznania się z warunkami panującymi na planowanej trasie rajdu Italian Baja.Po ostatnich kilkudniowych opadach deszczu woda w okolicznych rzekach bardzo przybrała, osiągając miejscami na trasie odcinków specjalnych ponad metr wody. W ubiegłym roku przez podobne warunki panujące na trasie byliśmy zmuszeni wycofać się w trakcie rajdu z uwagi na poważne uszkodzenia naszego Buggy. Mając w pamięci tamte doświadczenia podjęliśmy decyzje o niestratowaniu w tegorocznym rajdzie Italian Baja. To trudna decyzja, ale Buggy nie jest przystosowane do jazdy po głębokiej wodzie, obawiamy się o jego stan techniczny, ponieważ już za kilka tygodni rusza Rajd Tunezji, w którym start jest dla nas bardzo ważny, otwiera on, bowiem kalendarz Pucharu Świata. Nie możemy podejmować ryzyka, tym bardziej, że start w Italian Baja traktowaliśmy jak trening.… – komentował Rafał Marton.