Auto Świat Wiadomości Aktualności Mała moc=świetne przyspieszenie. Testujemy Mazdę MX-5

Mała moc=świetne przyspieszenie. Testujemy Mazdę MX-5

Autor Janusz Borkowski
Janusz Borkowski

Widząc na drodze sportowego dwuosobowego roadstera, w pierwszej chwili myślisz: fajne auto, pewnie ma mocny silnik,  twarde zawieszenie i kosztuje mnóstwo pieniędzy – szkoda, że nie stać mnie na nie. Gdy Mazda MX-5 trafiła do redakcji, nasza opinia o tym samochodzie była bardzo zbliżona. Ale niedługo!

Mała moc=świetne przyspieszenie. Testujemy Mazdę MX-5
Zobacz galerię (6)
Auto Świat
Mała moc=świetne przyspieszenie. Testujemy Mazdę MX-5

Zgrabna sylwetka niedużego auta często przyciąga wzrok przechodniów i innych kierowców. Jeszcze większą uwagę MX-5 przykuwa po otworzeniu dachu, zwłaszcza że wykonanie tej czynności trwa zaledwie 12 s. Trzeba jednak spełnić pewne warunki: samochód musi być na postoju, dźwignię zmiany biegów należy ustawić w położeniu „luz” oraz konieczne jest zwolnienie zaczepu przy dachu.

Jazda z otwartym dachem daje wolność dosłownie i w przenośni. We wnętrzu Mazdy brakuje bowiem przestrzeni – ciasno jest zarówno po bokach, jak i nad głową. Szczególnie odczuwa się ten niedostatek, gdy chcemy ustawić lusterka lub otworzyć szybę – wszystko z powodu nieergonomicznego rozmieszczenia przełączników.

{player}1275473118295.flv{/player}

Po uruchomieniu silnika szybko zapomnimy o drobnych niedociągnięciach wnętrza. Wolnossąca jednostka ochoczo wkręca się na obroty, choć wyraźnego „kopa” dostaje po przekroczeniu 3500 obr./min. Wraz z obrotami rośnie hałas rasowego wydechu, potęgując dodatkowo wrażenie dobrego przyspieszenia. Również krótki skok lewarka skrzyni oraz załączanie biegów z charakterystycznym oporem przypominają, że prowadzimy „sportowca”. Biorąc pod uwagę dobre osiągi auta, zadziwiająco niskie wydają się w MX-5 moc (160 KM) oraz spalanie (8,1 l/100 km).

Testowany egzemplarz to 3. generacja modelu. W teście układu jezdnego najlepiej można wyczuć doświadczenie konstruktorów. Znakomicie zestrojono zawieszenie, które z jednej strony zapewnia świetne trzymanie auta na zakręcie, z drugiej zaś nie czyni roadstera Mazdy przesadnie niekomfortowym. O majstersztyku inżynierskim mówią liczby: rozdział masy między osiami (p/t – 51/49 proc.) i droga hamowania (100-0 km/h – ok. 35 m).

Kolejne zaskoczenie to koszt zakupu (ok. 105 tys. zł) – taką ceną Mazda „niszczy” konkurencję.

Autor Janusz Borkowski
Janusz Borkowski
Powiązane tematy:
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków