Sposób klasyfikacji dróg jest bardzo prosty i przypomina ten, który służy do oceny poziomu bezpieczeństwa samochodów.
Najbezpieczniejsze trasy oznaczone są kolorem zielonym (odpowiednik 5 gwiazdek). Wraz z pogarszającym się stanem bezpieczeństwa drogi oznaczane są: kolorem żółtym (4 gwiazdki), pomarańczowym (3 gwiazdki), czerwonym (2 gwiazdki), a najniebezpieczniejsze – czarnym (1 gwiazdka). Ryzyko tragicznego zdarzenia na drogach wyróżnionych na czarno jest nawet dziesięciokrotnie wyższe niż na „zielonych”. Sieć drogowa, podzielona na odcinki o długości 20-50 km, poddawana jest ocenie w okresach trzyletnich. Mapa obrazuje ryzyko indywidualne, którego miarą jest liczba wypadków z ofiarami śmiertelnymi i ciężko rannymi w przyjętym okresie. Niestety, polskie drogi należą do bardzo niebezpiecznych. Pod względem liczby ofiar śmiertelnych w 2006 r. gorsze od Polski były jedynie Włochy, a „wyprzedziliśmy” wszystkie pozostałe kraje Unii Europejskiej.
Na mapie zaznaczono drogi międzynarodowe, które w dużej części pokrywają się z krajowymi. Mimo że stanowią one tylko 2 proc. długości dróg twardych, to obsługują ponad 10 proc. całego ruchu, w szczególności turystycznego i tranzytowego. I niestety, choć spełniają najlepsze w Polsce standardy, to jednak ginie na nich 17 proc. wszystkich ofiar wypadków drogowych. Do końca 2010 r. schemat zostanie uzupełniony o ocenę pozostałych dróg krajowych i wojewódzkich w woj. pomorskim i warmińsko-mazurskim.
Najwięcej niebezpiecznych odcinków znajduje się w południowo-wschodniej i południowo-zachodniej Polsce. Drogi oznaczone jako czarne stanowią aż 55 proc. wszystkich szlaków międzynarodowych biegnących przez nasz kraj, 23 proc. to drogi „czerwone”, a „zielone” zaledwie 1 proc. W 2006 r. wskaźnik śmiertelności w Polsce wynosił 14,2 ofiar śmiertelnych na 100 tys. mieszkańców – dla przykładu w Wielkiej Brytanii: 4,2.
W latach 2005-07 głównymi przyczynami wypadków z ofiarami śmiertelnymi i ciężko rannymi na drogach międzynarodowych w Polsce były zderzenia boczne i tylne (33,3 proc.), najechanie na pieszego (25,6 proc.) oraz zderzenia czołowe (21,4 proc.). Największe ryzyko wypadku drogowego z ofiarami śmiertelnymi lub ciężko rannymi (dotyczące każdego pojedynczego uczestnika ruchu) występuje na szlakach nr 1, 2, 4, 5, 7 i 17 w województwach: lubelskim, podkarpackim, świętokrzyskim, dolnośląskim, kujawsko-pomorskim, pomorskim i mazowieckim. Wiąże się to m.in. z dużym natężeniem ruchu na tych drogach. Pocieszające jest, że w latach 2005-07 długość odcinków dróg międzynarodowych o największym ryzyku zmniejszyła się o 5 proc. w stosunku do lat 2002-04.
Na małe ryzyko narażone są jedynie osoby, które podróżują autostradami A1 i A2. Sposobem na poprawę sytuacji jest m.in. rozdzielenie barierą przeciwnych pasów ruchu czy zmniejszenie liczby wyjazdów z posesji bezpośrednio na drogę krajową. Ale na to potrzeba czasu, a ryzyko na mapie można sprawdzić już teraz.
POZNAJ FAKTY NA TEMAT BEZPIECZEŃSTWA RUCHU DROGOWEGO W POLSCE
„Drogi zaufania” – pod taką nazwą GDDKiA realizuje program, którego głównym celem jest zmniejszenie do 2013 r. liczby śmiertelnych ofiar wypadków na drogach krajowych o 75 proc. Jego realizację rozpoczęto od krajowej „ósemki”, najniebezpieczniejszego szlaku komunikacyjnego Polski. W 2008 r. akcja objęła osiem kolejnych dróg krajowych. Od lipca do grudnia 2007 r. liczba zabitych na DK 8 w porównaniu z analogicznym okresem 2006 r. spadła o 28 proc. W 2008 r. w porównaniu z 2007 r. liczba ofiar śmiertelnych zmniejszyła się o 9 proc. Na DK 1 odnotowano spadek o 6 proc., na DK 4 o 18 proc., DK 5 o 13 proc., DK 7 o 9 proc., a na DK 9 o 29 proc.
Prace inżynieryjne prowadzące do poprawy bezpieczeństwa:
- Budowa masztów fotoradarowych.Budowa i przebudowa skrzyżowań.Wymiana i naprawa nawierzchni dróg oraz budowa przejść dla pieszych wraz z oświetleniem.Budowa kładek dla pieszych oraz zatok autobusowych.Budowa chodników i ścieżek rowerowych.Budowa i uzupełnianie barier ochronnych oraz sygnalizacji świetlnej.
Każda inicjatywa mająca na celu poprawę stanu bezpieczeństwa w ruchu drogowym jest bardzo cenna, albowiem coroczne żniwo ofiar na polskich drogach w postaci niemal 5,5 tys. zabitych nie wymaga komentarza.
W związku z tym edukacja i profilaktyka to nieodłączny element całego systemu bezpieczeństwa ruchu drogowego. Ważne jest, aby rozsądek za kierownicą był kształtowany poprzez świadomość, że ryzyko wypadku istnieje. Tej wiedzy ma dostarczać program EuroRAP. Polska policja również jest uczestnikiem tego programu, albowiem mapa ryzyka, która ma powstać, opierać się będzie przede wszystkim na danych gromadzonych przez nas w bazie SEWIK (System Ewidencji Wypadków i Kolizji Drogowych), gdzie zbierane są informacje o każdym wypadku drogowym oraz kolizji, w przypadku których interweniowali policjanci.
Cyfrowa obróbka tych danych pozwala określić zarówno rodzaj, jak i skalę występujących zagrożeń na każdej drodze. Z tej wiedzy policja od dawna korzysta, zarówno przy dyslokowaniu patroli, jak i podejmowaniu ściśle ukierunkowanych działań prewencyjnych. Jest ona również wykorzystywana przez organy zarządzające ruchem na drogach podczas projektowania odpowiednich rozwiązań inżynieryjnych w zakresie organizacji ruchu. Dzięki programowi EuroRAP zapewne uda się w przystępny sposób przekazać wnioski płynące z policyjnych analiz wszystkim uczestnikom ruchu w postaci mapy drogowego ryzyka. W naszej ocenie mogłaby ona z powodzeniem funkcjonować na przykład w nawigacji satelitarnej.
Podinsp. Armand Konieczny, BRD KGP