Dwa lata temu, gdy po raz pierwszy pokazano Chryslera 200, wszyscy byli nim zachwyceni. Nawet takie opinie nadeszły z Europy, gdzie amerykańskie samochody z reguły poddawane są krytyce. Producent oczekiwał sukcesu rynkowego, ale okazało się, że ładne auto nie ma szans na osiągnięcie pozycji lidera w segmencie.

Niezależna agencja Consumer Reports nie dołączyła Chryslera 200 do grupy aut polecanych. Użytkownicy zaczęli krytykować jego funkcjonalność, która jak się okazało nie szła w parze z atrakcyjnym designem. Według słów Ralpha Gillesa, szefa designerów FCA, celem jego zespołu była koncentracja na aerodynamice i osiągnięcie jak najlepszych parametrów w klasie. Stracił na tym komfort, a szczególnie pojawiło się to w momencie korzystania z tylnych siedzeń. Jak wiadomo, w USA, ten ostatni parametr jest bardzo ważny dla użytkowników.

Po takich słowach nie zdziwimy się, gdy centrum designu FCA nie otrzyma przez dłuższy okrez żadnych premii.