Nowe superauto Maserati zostanie oficjalnie zaprezentowane w marcu na salonie samochodowym w Genewie. Wyścigowa wersja według producenta będzie bardzo zbliżona do drogowej. Cena pojazdu ma być porównywalna z Ferrari 575 GTC. Maserati MCC napędza wolnossący, 6-litrowy silnik V12. Zdaniem wielu jest to nieco zmienione Ferrari Enzo. Claudio Berro, odpowiedzialny w Ferrari i Maserati za dział samochodów wyścigowych dla klientów prywatnych, odrzuca te opinie: "Przygotowaliśmy ten samochód w bardzo krótkim czasie. Startowaliśmy od zera. Pożyczyliśmy kilka rozwiązań od Enzo, ale jest to Maserati zbudowane przez Maserati". Włoska firma liczy na wyprodukowanie w ciągu roku 8-10 egzemplarzy nowego pojazdu wyścigowego. Oprócz tego powstanie seria 25 aut (oznaczonych symbolem MCS) niezbędna do homologacji Maserati MCC przez Międzynarodową Federację Samochodową (FIA). Planuje się również przygotowanie wersji na wyścig w Le Mans. To jednak jest uzależnione od porozumienia między władzami FIA a ACO (organizator 24 godzin Le Mans) i stworzenia jednolitego regulaminu technicznego. Pierwsze jazdy nowego pojazdu odbyły się na firmowym torze Ferrari w Fiorano pod Modeną. Przeprowadził je testowy kierowca firmy Andrea Bertolini.
Maserati jak Ferrari
Maserati zamierza mocniej włączyć się w liczące się wyścigi samochodowe. W najbliższym sezonie planuje wystawić w mistrzostwach FIA GT najnowszy model MCC.
